Rzeczywiście był świetny.Jednak według mnie najlepiej zagrał w filmie "Magnolia".
Dlaczego uwazasz, ze jest cieniem? To, ze nie dostaje teraz najwazniejszych rol w hitowych produkcjach (przez ta swoja sekte, ktora wyznaje, co zaskarbilo mu wielu wrogow w Hollywood) nie sprawia, ze w tych, ktore juz ma wypada slabo. Bo chocby Jaja w Tropikach (byl w 2-3 scenach, a mimo to ukradl caly film), Walkiria czy Rock in Ages pokazaly, ze Tom caly czas jest w formie. Choc zgadzam sie, ze czasami (chyba z desperacji :P) podejmuje sie gry w dosc marnych filmach ostatnio.
swietny aktor szkoda ze juz nie dostaje takich rol teraz to same gnioty, niestety najlepszy Tom to ten z lat 90 i poczatku nastepnego milenium
dokładnie to samo pomyślałam sobie wczoraj, oglądając po raz pierwszy ten film... niewiele mi już zostało tych dawnych filmów z Cruisem, których tytuły są powtarzane do dzisiaj, jeszcze na żadnym z nich się nie zawiodłam, a niestety jakoś tak od 2005 r. gra już w samych płytkich gniotach... nie chodzi mi o to, że to złe filmy, tylko nie są to już żadne dramaty, w których mógłby pokazać swój talent... taki fajny, sympatyczny facet skrzywdzony przez swój sekciarski wizerunek, przykre bardzo, szczególnie, że kiedyś ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kwestia czasu, kiedy Cruise dostanie Oscara, a dzisiaj to już chyba nikt nawet się nie łudzi, że zagra jeszcze rolę, która mogłaby mu go dać