Z pewnością nie jest to typowa masala przepełniona kolorami, tańcem i romansem. Film porusza poważną tematykę: pracy dzieci dostępu do edukacji w Indiach, jednak jest to ukazane w przyjemny sposób, więc film ogląda się nawet z uśmiechem. Scena z udawaniem ducha była świetna. :D
Aktorsko też wypada bardzo dobrze. Historia małego aktora jest podobna do jego postaci - pochodzący z delhijskich slumsów chłopiec staje się aktorem. Filmowy bohater Chotu również dostaje szansę od losu, aby stać się kimś dzięki swej ciężkiej pracy.
Na pochwałę zasługuje również Gulshan Grover, który w roli właściciela przydrożnej knajpy w Radżasthanie był wprost uroczy. :) Rzadko można go zobaczyć w pozytywnej roli, a tu jego postać naprawdę wzbudza sympatię widza i jest świetnie zagrana.
Dzięki filmowi można uświadomić sobie, iż mimo demokracji w Indiach nadal nie wszyscy mają równe szanse, ale widzimy też nadzieję na zmianę tej sytuacji.
Piosenka z filmu, która za mną wciąż chodzi ;D http://www.youtube.com/watch?v=iWNyT02qVSU