O ile pierwsza część należała do moich ulubionych komedii Sndlera, to dwójka zdecydowanie ją przebiła. Jeszcze więcej humoru i to od pierwszych sekund filmu ("kochanie...chyba Twoja mama wróciła z meksyku" :D) Pozycja obowiązkowa dla każdego kto ma luźne poczucie humoru.
Gorąco polecam, ubaw po pachy :)