i ciezki jak "Zrodzony W Ogniu", ale bardzo dobry pokazujacy brudna Ameryke (i Swiat) od zaplecza. Nie ma tu slodkich ciasteczek i lukru na torcie tylko brud, brud, brud. Cage pokazuje swoja wielkosc, mlody Tye Sheridan daje rade, najbardziej jednak zainteresowal mnie Gary Poulter zagral wybornie, ale podobno cale zycie gral tylko ta jedna role.. role menela w swoim wlasnym zyciu 7/10