Skakał jakby na tym filmowym Marsie nie było tlenu a grawitacja była porównywalna z tą na księżycu Marsa - Fobosie. A już lądowanie z takim przyśpieszeniem zupełnie irracjonalne.
Wiem, że to Fantasy ale jak już wytłumaczyli w naukowy sposób, czemu tak skakał to mogli być konsekwentni. Do NEO i Supermana nikt się nie czepia, właśnie dlatego.
A już naprawdę wkurzyło mnie jak złapał i zamknął go Tal Hajus ze swoimi wojownikami mimo, że wcześniej rozwalił batalion Warhoonów..
Dialogi jakiś chaotyczny bełkot.
Ogólnie miałem wrażenie, że oglądam skrzyżowanie Gwiezdnych wrót, Gwiezdnych wojen, Awatara, Kowbojów i kosmitów oraz 300. Ale to podobno normalne bo pierwowzorem powyższych jest niby seria powieści o Marsie Edgara Rice'a Burroughs'a.
5/10 za efekty specjalne i ładne widoczki.