Książka na podstawie której powstał ten film, została napisana gdy o gwiezdnych wojnach nikt jeszcze nie słyszał, no, ale jak to ja mawiam czytanie recenzji i innych tematów jest dla niektórych zbyt ambitne.

Sorry mistrzu ale chyba też nie doczytałeś ;) Czy ja recenzuje jaka była książka czy film?? Nie interesuje mnie fakt, że książka była przed Star wars (nawet mogła być wyryta z 10000 lat temu w jaskini ;)) tylko to, że JC jest dość dużym odzwierciedleniem tego filmu. KPW???

Sorry mistrzu ale źle napisałeś film Gwiezdne wojny jest powiązany z Książką "Księżniczka z Marsa" Edgara Rice Burroughsa na której to oparty jest JC. Więc JC nie może być odzwierciedleniem tego filmu skoro Lucas czerpał pełnymi garściami z tej książki napisanej na początku XX wieku KPW ??? Nie ma znaczenia co opisujesz jeśli nie trzymasz sie faktów.

Kochany chyba pomyliłeś adresata ;) powinieneś to napisać do Gucia. Dla mnie możecie sobie pisać filozoficzno-historyczne wywody dot. obydwu "dzieł" przez wieki ;);););) Bo ja jak napisałem powyżej mam wyje***** na to kto i co pierwsze napisał. W sumie powoli staje sie męczące to kiedy piszesz opinie o filmie a każdy pieprzy coś o książkach. Czy to jest forum nt. Publicystyki??? Jak bym miał przeczytać każda zekranizowana książkę byłbym alfą i omega. Chyba tyle tutaj teraz odpisze ci na wpisie filmu "Labirynt" ;) Blessings

Kochany to raczej do swoich kolegów możesz mówić jeśli takowych masz i wcale ich nie zazdroszczę . Komentarz był skierowany do ciebie.

Niestety sam pieprzysz głupoty bo jeśli używasz stwierdzenia

"Film jak dla mnie jest misz-masz`em takich ekranizacji jak Gwiezdne wojny,"

i ktoś cie informuje że JC był przed Gwiezdnymi wojnami i z niego czerpał to jest to dosyć istotna informacja i piszesz nie prawdę bo Gwiezdne wojny są miszmaszem JC o to chodzi czytaj ze zrozumieniem i będzie lepiej

Misiek (wybacz jak przeszkadza ci określenie "kochany" to napiszę tak jak masz w nicku i to nie ja ci go nadałem ;D )pytanie z dziedziny LOGIKA: Co nagrano pierwsze "SW" czy "JC"??? UUUUU misiek czytanie ze zrozumieniem się kłania!!! Powtarzam cytat z naciskiem na jedno słowo (które pomogę ci odnaleźć pisząc wielką czcionką): "Film jak dla mnie jest misz-masz`em takich EKRANIZACJI jak Gwiezdne wojny," Więc powtarzam olewam co "stworzono" na papierze pierwsze! ;) Kolegów mam i nie musiałeś ich obrażać ale looz widzę, że znieważanie innych masz we krwi ;) No i wiem, że adresowałeś to do mnie w końcu pojawiło się powiadomienie ;) One Love ;]

To ja napisze tak :

Księżniczka z Marsa - 1912 r
Gwiezdne wojny
John Carter - 2012
Więc Twoje pytanie z dziedziny LOGIKA jest do kitu bo jeśli nie interesuje Cie to co zostało pierwsze napisane to nie powinno Cie interesować co było pierwsze nakręcone . Gdy interesuję Cie że GW od JC to istotnym faktem jest że najwcześniej była książka z której czerpią gwiezdne wojny wiec nie na miejscu jest pisanie że JC czerpie Z GW bo jest na odwrót o to mi tu chodzi !!!!!

Natomiast we krwi mam to co w niej powinno być ewentualnie czasami z dodatkowych substancji znajduje się chmiel :):) ale na pewno nie znieważanie innych.

Dobra widzę, ze sie nie dogadamy. I to nie dlatego, ze mnie nie rozumiesz tylko, ze nie chcesz mnie zrozumieć. Ja ci przyznaje racje jeżeli mieszamy książki i filmy to hronologia sie zgadza. Wygrałeś!!! Co oczywiście nie zmienia faktu, ze nie czytasz ze zrozumieniem, gdyż ja cały czas mowię o filmach a ty wciskasz mi na sile książki. Ale ok walczysz o uznanie. Rozumiem. I nie pij za dużo :) szczególnie jak czytasz wpisy na FW bo to pogarsza zdolność zorumowania. Peace

Nie no luz blues nie walczę o uznanie a raczej zrozumienie tematu. Również mogę napisać że nie czytasz ze zrozumieniem . Nie piszę wcale o tym że film był taki a książka taka jak to czasami bywa z ekranizacjami nie o to mi chodzi . Tylko o to co z czego czepie :):)

ale jeśli wygrałem to idę na browara :):)

Dokładnie, sama grafika strasznie przypomina mi Star Wars, a to jak mniemam od książki nie zależy...