Mimo, że film poniósł kasową porażkę, ogląda się go naprawdę dobrze, sporo efektów specjalnych, scen walki, a Taylor Kitsch nawet dobrze zagrał swoją rolę, lekko i dowcipnie, ale oglądając to wszystko ma się wrażenie, że gdzieś to już się widziało, nie zmienia to jednak faktu, że film jest zły czy coś, to po prostu dobre kino, które nie trafiło w swój czas (może faktycznie zabrakło konkretnej reklamy filmu?)
Powiedziałabym, że to bardzo przyjemne kino przygodowe. Film bardzo mi się podobał, nie mam do czego się przyczepić. Efekty specjalne to wielki atut tego filmu, nie widziałam żadnej "sztuczności"- tak jakby to wszystko działo się realnie. Po prostu film mnie wciągnął na całego. Polecam.
Tak samo w pełni film mi się podobał. Chyba każdy chciałby przeżyć taką przygodę. Wszystkiego w filmie było po trochu, akurat w ilości takiej jak trzeba. Generalnie nie ma się czego czepiać. Bardzo mile spędzony czas.
Tak samo w pełni film mi się podobał. Chyba każdy chciałby przeżyć taką przygodę. Wszystkiego w filmie było po trochu, akurat w ilości takiej jak trzeba. Generalnie nie ma się czego czepiać. Bardzo mile spędzony czas.
jestem na początku filmu i sama nie wiem, czego się spodziewać. Mimo iż film, jest podobno 61 % w moim guście ciężko mi było się do niego zabrać. Może dlatego, że połączenie dwóch odmiennych światów nie zawsze udaje się reżyserom. Hm... zobaczymy co z tego będzie. :))))
No cóż, jeśli całe życie chciałaś być chłopcem/mężczyzną, który w tajemniczy sposób pojawia się, odkrywa, teleportuje lub cokolwiek na inną planetę, gdzie wszystko się różni od tego co tutaj, do tego poznaje piękną, półnagą kobietę wojowniczkę, z której uwiedzeniem oczywiście nie ma problemu, plus władza plus trochę tortur oraz setki pokonanych wrogów z Twojej ręki, a ostatecznie ocalenie całej planety miałoby być Twoją zasługą - to film dla Ciebie :). Ja od przedwczoraj szukam ukrytych punktów teleportacji. Zrzucę trochę sadła, zapuszczę włosy i mogę się teleportować.
Obejrzałam film :) Cóż, jestem mile zaskoczona, nie sądziłam że mi się spodoba. Taki przygodowy..;/ Jedyne co było wg mnie ''przesadzone'', ale to może zbyt ciężkie słowo to te momenty z jego skakaniem... Ale cóż, może dlatego ze wole inne filmy i we potworki i wg nie za bardzo mi pasują ;/
Ta, latanie i super siła trochę psuło całość. Niestety bez tych super-właściwości bohater zapewne zginąłby w przeciągu pierwszych filmowych 15 minut na Marsie. Po za tym absolutnie niczym by się nie wyróżniał, tak więc co to za superbohater ;).
Wg mnie film rewelacja dla fanów swojego gatunku. Nie gorszy od Avatara, super wątek, gra aktorów bardzo dobra, efekty rewelacyjne. Film ma swoje tempo jednak są momenty zwolnienia, wątek komediowy i miłosny rewelacja. Wciąga i nie jest banalny, nieprzewidywalny. Najlepszy moment dla mnie to jak John zebrał armie i wyruszyli walczyć, tyle że nie trafili do helionu a do tego drugiego miasta i John dostał sympatycznie płaskiego :P nie no rewelacja ja polecam jak najbardziej ale tak jak mówie ja jestem fanem fantasy :)