Oczywiście wykorzystałem możliwość obejrzenia filmu w niedoścignionym jakościowo IMAXie! Co prawda 'Carter' nie walił po oczach jakimś porażającym trójwymiarem, ale na pewno nie zasłużył na tak niską ocenę, dlatego podbijam średnią oceniając na 10.
Ty lepiej popatrz na swoją stronę. Tam to są dopiero głupie oceny. A jakie arcydzieła niezwkłe.
Ja nie dałam więcej niż 7, bo faktycznie nie powalił trójwymiarem, ale dla Wooli dałam 7 !
Już tam pal diabli ten trójwymiar, bo nie o to w filmach chodzi (nie powinno chodzić), ocena dotyczy całokształtu, który w tej konkretnej kategorii zasługuje zdecydowanie na powyżej 6, bo akurat mi bardzo przyjemnie się go oglądało, a nawet chętnie obejrzałbym go jeszcze raz, choćby dla muzyki Michaela Giacchino.
Zgadzam się, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek aż tak polubiła wyprodukowaną komputerowo postać i tak przejmowała się jej losem. ;)