NIC poza TYM.... próbowałam ogarnąć fabułę i jakoś ją poczuć, ale nie udało mi się, nie znam książki, może gdybym ją przeczytała jakoś bardziej by to do mnie trafiło, jak dla mnie za dużo dziwnych nazw, gubiłam się w tym, nie jest to fabuła zbyt wymagająca ale momentami z powodu tej olbrzymiej ilości dziwacznego nazewnictwa, które z niczym mi się nie kojarzyło, nie wiedziałam o kim mowa, czy o tym plemieniu czy o tamtym, czy o ziemi czy o marsie hehe, trochę się męczyłam przy tym, może jak obejrzę drugi raz, to podniosę notę. Mojej siostrze film się bardzo podobał więc to jak wszystko inne kwestia gustu. A może nie obejrzałam go z dostateczną uwagą nie skupiłam się na nic, nie wiem. Jak na pierwszy raz to największe wrażenie jednak wywarły na mnie efekty, byly po prostu super.