Trzeba mieć wyrozumiałość dla czasu, w którym powstał. Dla mnie był nawet śmieszny,
oczywiście zakończenie banalne, ale nawet strawny.
A także mieć na uwadze fakt, że opowiadanie, na podstawie którego powstał film jest z 1986 r. - dużo wcześniej niż sam film. To tyle jeśli chodzi o historię.
Gorzej z aktorami, bo aż się nie chciało ich oglądać. Śmieszny Reeves, bezbarwny Kitano, przewidywalna Dina Meyer.
Oj ja tak nie uważam, film powstał w 95' a nie w latach 80tych, więc tutaj raczej czasy go nie ratują- w latach 90tych kicz i głupota nie są już tak powszechne, ten film przecież powstał w tym samym roku co 12 Małp, 2 lata po Obcym 3, 4 lata po Teminatorze 2.
Ten film to zwyczajnie zmarnowany duży potencjał. I nie jest to kwestia budżetu (chociaż czuć było, że dużo rzeczy jest scenografiami i strojami z lat 80tych :>), ale zwykłego spieprzenia scenariusza- tandetne dialogi, brak logiki tego co się dzieje na ekranie... No słabo słabo.