i pięknie stopniował napięcie, by w konsekwencji się okazało, że film nie ma puenty.
Dla mnie ma! A czym jest list od córki jak nie puentą? Śmierć jej syna jest ogniwem dopełniającym łańcuch tragedii i zamykającym wątek że tak powiem "uczuciowy" w filmie.
Za to z tym napięciem bym nie przesadzała, bo akurat wszystko było bardzo przewidywalne, ale nie o fabułę przecież chodzi w filmach Almodovara!
Piękny film!
Razem z Żoną tak długo czekaliśmy aby odkryć dlaczego ten film ma ocenę 7 że nawet udało się nie zasnąć.
Film jest płytki do bólu a bohaterowie zachowują się jakby żyli w jakimś alternatywnym świecie.
Subiektywnie ujmując bardzo przeciętny film pozbawiony dramaturgii ze słabą gra aktorską i nic nieznaczącym zakończeniem .
Na takiego Almodovara szkoda czasu.