nie wiem co macie do Justina Biebera... ja go podziwiam bo z dna odbił się i został wielką znaną gwiazdą .. może nie jestem jego fanką ( wolę Eminema ) ale film obejrzę bo jestem ciekawa jak doszedł do sławy .! A wy po prostu zazdrościcie... bo nie potraficie się tak wybić jak on czy nawet Eminem może ii macie talent ale sławni nie jesteście .! Zazdrościcie mu sławy tego że większość nastolatek go kocha ii za to że ma styl .! Może i ja za jego muzyką nie przepadam bo zdecydowanie wolę Eminema ale na film pójdę do kina
Dzieci nauczyły się jednego i w kółko wałkują.. eh.... Skończ z zazdrością bo nie wiem co tu można zazdrościć. Jest masa lepszych i bardziej wartościowych gwiazd i myślisz, że ktoś gówniarzowi będzie zazdrościł? litości
jedna wypowiedź a tyle Eminema xD , Patrząc na oceny jakie wystawiasz filmom , uznaje twoje twoją wypowiedź za całkowicie bezwartościową . Ba , nawet zacząłem wątpić w talent Eminema ... dzięki , dobra robota .
Nie lubię muzyki Justina ale to nie znaczy że nie podziwiam tego jak stał się taki sławny .. mam do Ciebie prośbę nie znasz mnie więc mnie nie oceniaj okej ? Mam własny gust i własne zdanie .. a Ciebie nie powinno to interesować .. a jeśli uważasz że Justin jest taki beznadziejny to pochwal się swoim talentem.. niech zgadnę .! Żadnego nie masz .? Co do Eminema to on ma wielki talent .! Podziwiam go ii przynajmniej wiem dlaczego tak bardzo go lubię ..ty pewnie go słuchasz bo fajnie rapuje... próbujesz mnie upokorzyć czy jak .? Dla twojej wiadomości mnie to NIE rusza... nie znam Cię więc i nie interesuje mnie twoje zdanie .
Dla mnie zdobycie sławy na głupocie nastolatek nie jest niczym wielkim. Nie zazdroszczę mu sławy, nie chciałbym być rozpoznawany przez nastolatki, które są zapatrzone w moją beznadziejną muzykę... Prawdziwą sztuką jest zdobyć sławę dzięki prawdziwej muzyce, a nie tworząc byle piosenkę z kretyńskim tekstem i cieszyć się z tego, że nastolatki na to lecą... A jeżeli nie interesuje Cię zdanie osób których nie znasz to po cholerę w ogóle bierzesz udział w dyskusji?
zwykle nie piszę tu na forum, ale Twój post wycisnął łzy z moich oczu :] aż dziwne, że mając taki poziom szarych komórek w ogóle umiesz pisać :P
Hahaha z jakiego on się niby dna odbił?! Jakich rodziców stać na to, żeby kupić swojemu dziecku gitarę i regularnie posyłać je do szkoły muzycznej, uczyć śpiewu etc?
Dokładnie o to samo chciałem zapytać: "z jakiego dna"! Jak chodzi o odbicie się od dna, to możemy mówić tu o Red Hot Chili Peppers, albo wzlotach i upadkach Amy Winehouse, chociaż Ta miała przeważnie większe i bardziej nagłaśniane upadki. Chłopaczkowi sodówa uderzyła i tyle, dla mnie dziwne było to, że On książkę wydał. Ciekawi mnie co w niej jest, jak się nauczył na rowerze jeździć? No bo co może być w biografii 16-latka?