Osobiście nie trawię tego chłopaczka, ale z czystej ciekawości obejrzałam go wczoraj. Co chwila się z Biebera śmiałam, ale co tam. Według mnie ten film nie powinien trafić to kin, a jak już coś, jako dvd koncertowe, podsumowujące tą jego całą trasę... To czysta promocja. Nic więcej. Po za tym trzeba się do niego przyzwyczaić i tyle. Nie on pierwszy i na pewno nie ostatni zyskał sławę nie będąc jeszcze nawet pełnoletnim. Poczekajmy jeszcze jakieś 5, 6 lat a Bieber, jeśli się utrzyma na rynku, co jest dosyć prawdopodobne, zyska większe uznanie.
Moim zdaniem film zasługuje na 6, bo się uśmiałam co nie miara. Ta wymiana zdań mi utrwaliła w pamięci.
"(mały justin widzi Ushera, podbiega) - Cześć, mogę ci zaśpiewać twoją piosenkę?
- Nie, zimno mi.
(...)
-Miałeś nie śpiewać !
- tak, ale mówiłeś o (imię kogoś, nie pamiętam), a nie o Usherze! "
Rozwaliło mnie to. !
Ja po prostu nie rozumiem ludzi, którzy dają 1, tylko dlatego że jest ktoś kogo nie lubią. Nie podoba ci się? Nie oceniaj. A przede wszystkim, w filmach, powinna rządzić zasada. Nie widziałeś? Nie oceniaj !