Popieram. To bezsensu dawać za film 1. Skoro się go nie widziało. Jak można cos oceniać bez poznania. Przez to str jak filnmweb się psuje.

Cała ta nienawiść i gestu takiego uczucia to zwykły konformizm. I nawet nie chodzi tu o zazdrość, a o zwykłe instynkty stadne.
Brak sympatii wobec jakiegoś twórcy to jedno, a ślepy gniew to co innego. Wielu pokazuje już nawet nie krytykanctwo, a parodie krytykanctwa.

Tutaj akurat coś Ci się pomieszało - naprawdę myślisz, że tylko w Polsce tak robią? Uważasz to za coś złego - OK. Ale weź nie uogólniaj jedynie do naszego kraju, bo mogę się założyć, że gdyby to porównać do takiego USA, to musimy się jeszcze od nich uczyć.

Tak się składa, że zdążyłam obejrzeć sobie w wersji amerykańskiej i podziękuję.

a ja tam hejtuje biebera w każdej postaci ^^
co prawda nie oceniam kolesia, ale hejtuje go osobiście i nie zamierzam tego oglądać, bo no nie zdzierze tego cienkiego glosiku nastoletniej dziewczynki. Poza tym - Bieber, serio? Co on nam ciekawego może zaoferować? Gdyby była biografia Jonathana Davis'a to i owszem! Ale Bieber nie jest ciekawy. To tyle. Dziękuję, do widzenia.

Hejterzy utknęli w 2009 roku i chyba tak już zostanie.

Nie sądzę, by można to traktować w kategorii zacofania. Jest to świadomy wybór. Zauważ, że nie oceniam samego Biebera, czy jego fanów. Jak już mówiłam, jest to moja osobista, świadoma opinia. Nie ma co się denerwować, że nie podzielam czyjejś fascynacji Bieberem. Przecież wyrażam tylko swoje zdanie, prawda?