Bo fanki/fani-pokemony Biebera obrażają nas, antyfanów. W zemście obrażam samego Biebera a nie obrażam fanek/fanów-pokemonów.
To wyjdźcie razem na ulicę i porozrzucajcie śmieci. Koniecznie pod własnymi domami, żebyście na własnej skórze odczuli jak to jest przekopywać się przez stertę śmieci (jaką niewątpliwie są debilne tematy na FW).
Śmieci w internecie nie zagrażają środowisku naturalnemu. Dlatego założyłem drugi temat - śmieciowy jak to opisałeś, bo pasuje do śmieciowego filmu.
To skoro masz takie śmieciowe zwyczaje, to i pod Twoim domem śmieci pasować będą.
A środowiskiem tak się nie martw. Najpierw skup się na poszanowaniu drugiego człowieka poprzez poszanowanie internetowej przestrzeni publicznej.
Ja segreguje śmieci. środowiskiem się będę przejmować. Szanuje ludzi, ale jak się promuje zero to się trzeba sprzeciwiać. Sam się przyznaje: nie mam talentu typu aktorskiego czy muzycznego. Ale w przeciwieństwie do Biebera, nie pcham się z tym przed kamerę i mam tego świadomość.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że waląc tu temat za tematem, post za postem etc. przyczyniasz się do tego, że liczba klików, postów i tematów pod tym fimem się zwiększa. Zwiększa to stanowczo skuteczność (choćby rzekomą) wyświetlanych tu reklam, generuje ruch na stronie. A skoro jest tak wielki ruch generalnie w internecie pod samym hasłem bieber (to nic, że negatywny), to będzie on promowany - głównie dlatego, że da się na nim zarobić. "Nieważne co mówią. Ważne, żeby mówili". Ty sobie poplujesz, nic tym nie zdziałasz pozytywnego, a im się interes będzie kręcił.
Eeetam. Liczą się dla mnie zszargane/wku****ne nerwy fanów i fanek Biebera a nie promocja. Kto pójdzie na ten film to pójdzie. Nie mam prawa zakazywać, tylko mogę nawoływać i zniechęcać.
No to Ci przecie mówię - nawoływaniem i zniechęcaniem prowadzisz do tego, że będzie jeszcze bardiej promowany. A zazwyczaj rzeczy bardziej promowane mają więcej fanów. Czyli osiągniesz efekt dokładnie przeciwny od zamierzonego.
A co do zszarganych nerwów - sądzisz, że ludzie naprawdę tak się przejmują zdaniem internetowych napinaczy?
Raczej się przejmują skoro odpisują. A tak przy okazji: czytałem gdzieś, że jak z kogoś się nabijasz w internecie to zapoczątkowujesz jego koniec. Ja robię "czarny PR" temu bezpłciowemu czemuś.
Ja jestem fanem Biebera i moje nerwy nie są zszargane :) I właśnie go słucham nawet :D:D
No i git. Mocne nerwy są zaletą w pracy i dobrze Ci życzę. Zniechęcam tylko do oglądania takiej szmiry na ekranie.
Biedna kukułeczka już nie wie, co pisać. Lepiej poszukaj kolejnego tematu, gdzie będziesz mógł się wykazać umiejętnościami segregracji śmieci. xD
dxxxdxz
Co za żal. O i powtarzenie po mnie. Wystarczy, że jesteś sobą i bijesz innych swoimi kompleksami.
Zastanawiam się czy wszyscy co poukrywali swoje oceny dali 10/10 - w tym i w innych wątkach...
Ocena jest 1.7 więc jak to inaczej rozumieć...
Ja nie oceniałam, bo mam tern film gdzieś ... a że nie lubię "Biedy umysłowej" niektórych z tu obecnych (nie będę wytykać palcami : ) to już inna sprawa.
Jeśli poczułaś się obrażona moimi słowami w poście to Cię z całego serca przepraszam. Twój nic przypomniał mi tylko kim jest Bieber.
Przeprosiny przyjęte chociaż prawdę mówiąc nie poczułam się urażona, po prostu wzięłam cie za debila z ripostą ciętą jak nóż do masła. Ale w sumie zmieniam zdanie :) Wiem juz o co Ci chodziło, ty go nie lubisz ja w sumie też nie więc nie ma o co a raczej o kogo się sprzeczać. Miłego dnia i wymyśl lepsze argumenty ; pp
Ja cie wziąłem za pokemona, ale też się myliłem. Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, dlatego życzę miłego dnia i szukania bardziej wysublimowanej sztuki na przyszłość.
ciekawe co ty sobą reprezentujesz ... i jeszcze jedno skąd wiesz, że bieber reprezentuje biedę umysłową skoro nawet go nie znasz a już mówisz, że jest twoim wrogiem !? ( no chyba, że go znasz, wtedy zwracam honor )
A ja nie lubię fanek Biebera - są przybite jak paczka gwoździ, do niego samego nic nie mam, udało się chłopakowi wybić, potrafi coś tam zaśpiewać, ok, ale nie mogę znieść tego pieprzonego fanatyzmu
je nie mówiłam, że jestem jego fanką ... też nie lubię fanatyzmu i też do niego nic niemam, ale żeby uznać kogoś za wroga to (przynajmniej moim zdaniem) powinno się z tą osobą choć przez chwilę porozmawiać albo ją choć trochę znać (i nie mówię tutaj o takim czymś jak niektórzy myślą, że kogoś znają po przeczytaniu notki biograficznej na wikipedii) !!
nie no, ok rozumiem - też się z tym akurat zgodzę, często ludzie traktują innych szablonowo, nie starają się nawet się czegoś o nim dowiedzieć i takie coś mi się nie podoba ; ja najzwyczajniej nie lubię tych fanek bo to co one wyprawiają jest okropne, wiem bo mam twittera- ciągle jakieś ckliwe cytaty piosenek, nierealne marzenia "Justin jeszcze tego nie wie, ale kiedyś będziesz moim mężem" , bo jeżeli ktoś jest fanem w swoim zakresie i ie obnosi sie jakoś niesamowicie jak z tym to naprawdę nic mi do tego .
Moje zdanie jest takie, że do gościa nic nie mam bo go nie znam tak jak twierdzi manna140 ale denerwuje mnie cała otoczka wokół niego a biografia w wieku 17 lat przeszła samego siebie, a z pewnością jest wiele osób z ogromnym talentem którzy nie mają takiego szczęścia w życiu i żyją np. w biedzie i łapią się czego mogą żeby sie utrzymać. A taki bieber bez talentu, wychowujący się na kasie i wypromowany przez media nie wie co to prawdziwe życie i to mnie draźni, rozumie biografie gościa, który wyszedł z biedy albo łapał się każdej pracy żeby przeżyć lub uciekł z kraju żeby lepiej żyć.
No ale chociaż na tej stronce są jeszcze jakieś normalne dziewczyny a nie same idolki biebera jak choćby natalusiaaa. pozdrawiam
miło mi ;) ja wolę trochę mocniejsze brzmienia rock, metal- te klimaty
Co do fanek Justina Biebera - żebyście dziewczyny nie starały się chociaż na siłę wmówić komuś że on jest najlepszy, nie narzucały zdania i nie krytykowały każdego kto ma odmienne zdanie to by wszystko było w porządku.
Ja się cieszę że żyje w stosunkowo niewielkim mieście (do 50 tys. mieszkańców) i u mnie kult Justina nie jest rozpowszechniony .
To masz całe szczęcie ale u mnie nie jest źle:). Swoją drogą pójście do kina na ten film może być ciekawe dla chłopaków bo chyba będą w samym otoczeniu dziewczyn:) ale i tak pewnie same małolaty i do tego jeszcze fanki biebera, także chyba jednak warto sobie odpuścić:)
ja bym się bała iść na ten film, chociaż kiedyś go obejrzę w domowym zaciszu żeby wiedzieć za co mam ten film krytykować ;P
no ale ty możesz iść śmiało, na pewno nie tylko 12 latki uwielbiają Justina :))
http://www.youtube.com/watch?v=mMicIyn3-Zc zachęcam do obejrzenia :) dobrej nocy życzę ! :DD
Może się skusze:) ale one i tak będą za bardzo zajęte podziwianiem urody justina, w końcu połowa z nich będzie kiedyś jego żoną:) ale wątpie żeby u mnie puścili w mieście. Odnoście filmiku to dziw, że nie mówli tego w wiadomościach jako najważniejsza wiadomość dnia, przecież otarł się o śmierć:)
Rzeczywiście pójście na ten film do kina dla chłopaków, może być warte, tylko z tego powodu:) Gdybym miała wolny czas poszłabym do kina sprawdzić czy podczas seansu słychać więcej pisków fanek, czy śmiechu antyfanów. W ten sposób można zmierzyć bieberouwielbienie naszego polskiego społeczeństwa. Ciekawe, może wyjątkowo nic nie będzie słychać. Chciałabym w końcu obejrzeć jakiś film skierowany do młodzieży w ciszy bez tego nagannego zachowania moich rówieśników lub ludzi nawet młodszych ode mnie. Na "Social Network" jakieś dzieci z podstawówki się przepychały, w końcu jeden z nich wylądował na jakiejś kobiecie w rzędzie niżej, niezła akcja.
Hehe:) Ale w moim mieście z pewnościa nie obejrzałbym go:) dlatego na ogół oglądam w domu, też można zrobić swój klimat:)
http://www.youtube.com/watch?v=upaJHS8mfP8&NR=1&feature=fvwp
ten filmik też polecam, z całym szacunkiem ale jak takiego pajaca można uznawać za gwiazde:)
nie lubimy Biebera bo już od tego całego zamieszania wokół niego, które wywołują zarówno fani jaki i antyfani Biebera (czyli ci co jak krzykną "Bieber to pedał" to myślą że są zajebiści) rzygać się chce