Niesamowicie niska ocena. Film tak zły czy główny bohater? Gdzie jego fani?
W ogóle to nieciekawa sprawa, że Bieber tak się dał "utowarowić". Młody dzieciak, ale swój rozum powinien mieć. Przecież ten film to PR. Celem jest tylko zarobienie na tym dzieciaku jeszcze więcej. To jest takie na siłę. Tak bardzo wciskają odbiorcom, że Bieber jest the best, że niektórzy są gotowi w to uwierzyć. Ostatnie rozdanie Grammy pokazało, że ten chłopiec tak naprawdę się nie liczy w środowisku. Liczy się tylko dla jego agentów i menedżerów, którzy będą go eksploatować tak długo, jak się da.