Na wczorajszy urodzinowy pokaz w cc arkadia wybrałem się za namową córki która jako ośmiolatka ogląda klipy JB na YT . Kino było wypełnione przez nastolatki, które piszczały gdy ich idol pokazywał się na scenie (największy pisk wiadomo: goła klata i machanie grzywką) i przyznam że nawet te piski dodawały uroku filmowi bo w wielu momentach mieszały się z krzykami fanek obecnych na koncertach których fragmenty były pokazywane. Film oceniam bardzo dobrze mimo że nie jestem nastolatkiem fanem czy anty-fanem JB, porostu historia zwykłego chłopca z Kanady który wczoraj skończył 17 lat została świetnie opowiedziana. Film w doskonały sposób pokazuje maszynę show biznesu, drogę jaka trzeba przebyć by znaleźć się na szczycie i wyprzedać wszystkie bilety na koncert w Madison Square Garden.
No i super,obejrzałeś,oceniłeś i tym samym udowodniłeś że można do tematu podejść poważnie i obiektywnie,podczas gdy dzieciarnia tutaj daje 1 bez oglądania.
Moja siostra tego nie oglądała, ale oceniła na 1. Ja też nie lubię JB jak ona, ale nie dałam 1, bo myślę, że niektórzy trochę przeginają z tą nienawiścią do niego. On mi się nie podoba jego muzyka też. Nie ciągnie mnie do tego filmu, ale sądzę, że gdybym obejżała oceniłabym go sprawiedliwie. Choć powiem szczerze, że też te wszystkle fanki nie są lepsze od antyfanów. Niektóre tak są w niego wpatrzone, że nie widszą świata poza nim i wyzywają tych co nie lubią JB. Mnie wiele jego fanek wyzywało gdy wyraziłam o nim swoją opinię, czy obrażało moich idoli. Przyznam się, że też czasami przeginam z moją opinią na temat niego, ale postaram się zmienić. Po prostu. Kto go lubi, a kto nie to już jego sprawa.