I znowu Tim Roth pokazał, że jest aktorem z prawdziwego zdarznia. Postać przez niego wykreowana robi kolosalne wrażenie. Nie umniejszając oczywiście roli pozostałych - Roth, Penn i Rooker stworzyli niesamowite trio, w którym zagrywki psychologiczne są w stanie doprowadzić do obłędu.