[DALEJ SPOILERY!]Muszę się przyczepić do jednej rzeczy. Dlaczego prot nie zabrał ze sobą Roberta? Wnioskuję, że musiał go wcześniej znać i (chyba) się z nim przyjaźnić. Wiedział na pewno, że dla Roberta na Ziemi nie zostało już nic.
Incydent związany z ewentualnym odlotem Prota jest bardzo dwuznaczny.
Reżyser pozostawia sporo naszej własnej interpretacji. Jedni uważają iż do owego odlotu rzeczywiście doszło, inni natomiast że jego chwilowy geniusz polegał na rozwijającej się chorobie co czasami skutkuje właśnie fenemenem naukowym.
Ja wolę jednak odbieram ten motyw jako rzeczywistego gościa z kosmosu:)
ja polecam sage o procie. gene brewer-trzy super książki...tam jest wszystko wyjaśnione...
Hejka
Jak ogladalam ten film to plakalam, naprawde cudowny. Wedlug mne zabral tę kobietę dlatego, bo ona nie miała domu, bo go stracila przeciez (pożar) wiec K- Pax byl dla mniej takim nowym domem a z drugiej strony dal jej cos,czego im brakowal- usmiech, szczescie radosc. Pamietacie faceta, ktory skalal jak zobaczyl niebieskiego ptaka:), on tez byl szczesliwy