K-PAX niektórym (na szczęście nielicznym) sprawił spory zawód.
Bo naiwny, naciągany, przewidywany, bez sensu i o niczym. Takie
oceny zaważył na trochę za niską, moim zdaniem, ocenę filmu.
Dla tych co nie wiedzą o czym ten film jest. Odpowiedziałbym tak:
jeśli wśród nas pojawił się kosmita lub współczesny Chrystus to w
najlepszym przypadku potrafiłby do zakładu psychiatrycznego. Z
tą tylko różnicą, że raczej nikt nie starały zagłębiać w jego
psychikę, a terapia byłaby bliższa tej z Lotu nad kukułczym
gniazdem.
Myślę, że nie jest tak źle. Jest wielu, którzy myślą podobnie jak ty czy ja :). Sądzę, że nie należy się przywiązywać do tytułów z pierwszych stron gazet. Prawdziwe życie toczy się pomiędzy tymi tytułami :), jeśli wiesz co mam na myśli :). Śmiem twierdzić, iż ono jest w odróżnieniu od opinii, które usiłuje się nam wmawiać. Dobre sito wystarczy aby oddzielić ziarno od plew.
Pozdrawiam