Czy ktoś wie, czy w bibliotece miejskiej można dostać te książki?
Dokładnie. To stosunkowo rzadki przypadek, gdzie ekranizacja książki jest o niebo lepsza od książki.
A dla mnie nie, w ksiażce jest za dużo marudzenia i ściemniania (w końcu pisał to umysł przyrodniczy); filmowi dobrze zrobiło pominięcie wyjaśnień i pewnych postaci, ale ja lubię niedopowiedzenia.
Właśnie źle zrobiło, bo np nie wiadomo dlaczego Bess jest zamknięta w sobie. W filmie nie ma również wzmianki o tym, że Howie był geniuszem. Prawie całkowicie pominięto postać gościa podającego się za Chrystusa, relacje Brewera z dziećmi, itd. Książka zawiera również więcej opisów K-PAX, które po prostu fajnie się czyta. Oczywiście ciężko wszystko zmieścić w filmie dwugodzinnym, ale to właśnie zawsze oznacza, że niemal każda adaptacja będzie gorsza niż jej pierwowzór. Ale sprzeczać się nie będę :-) Czytałaś kontynuacje K-PAX? Bo właśnie wczoraj wypożyczyłem z biblioteki i znajomy mi napisał, że są żenujące, więc trochę się obawiam...
Do odważnych świat należy :) Mnie się nie podobały, bo ściemnianie do wyższej potęgi, ale poczytaj, aby sobie uzupełnić ten filmowo-literacki obraz K-PAX.