Niby wszystko super, ale nie mogę przestać sie zastanawiać nad tymi wszystkimi dziwnymi zjawiskami, które nie zostały w filmie wyjaśnione. Skąd wiedział te wszystkie rzeczy odnośnie kosmosu, planet, skoro wiedziały o tym tylko 3 osoby? Nie wyjaśnili tego, pewnie nie mieli pomysłu jak to zrobić. Druga sprawa, możliwe, że się nie dopatrzyłam, ale dalej nie wiem co się stało z kobietą, która niby poleciała na K-PAX. Kolejna sprawa, to taka, że na samym początku stwierdzili u niego zdolność do widzenie promieni ultrafioletowych, czego rasa ludzka nie potrafi. Może myśleli, że jest to na początku i wszyscy o tym zapomną, i zapewne tak było. Nie zmienia to faktu, że mógłby to być na prawdę świetny film, ale przez te wszystkie niedociągnięcia zamiast wciągać się w fabułe, tylko denerwowałam się niespójnością i czekałam na jakieś objaśnienia, tak jak to często bywa pod koniec filmów; takie łączenie faktów w jedną całość. Tu takiego elementu nie było. Szkoda.