niebywalym jest jak film moze wplynac na czlowieka-po obejzeniu k-pax'a postanowilam ze ide zlapac promien swiatla...:P film po prostu wspanialy, blyskotliwy pomysl, kevin spensey przewyzszyl samego siebie, a muzyka calemu obrazowi dodaje uroku. choc jestem zwolenniczka wolnosci slowa, przeciwnikow tego filmu pietnuje z cala moja zapalczywoscia. takie filmy powinno sie robic, kiedy to nie pozostawiaja one widza obojetnego,albo bulwersuja, albo urzekaja do granic mozliwosci...