ciekawa kompozucja calego filmu...
i jesli wobraznia kierowala by naszym zyciem to ja tez miałabym pewnie sowja planete, na którą chciałabym wracać od czasu do czasu żeby zapomnieć o tych wszystkich pieprzonych problemach, któruch musze doświadaczać...
a tak swojaą drogą to fajnie by bylo miec gdzieś taki swój prywatny azyl;)