Szkoda tylko, że niedoceniany
też się kiedyś jarałem. Przeszło. Niemniej nadal sądzę, że to dobry film.
Moja ocena filmu zawsze dotyczy pierwszego z nim kontaktu. Ja nie z tych co filmy po 5 razy ogladają.
Film super. Ja z moim tatą mówimy na niego "film SF bez SF", bo nie ma żadnych efektów, ale trzyma w napięciu jak mało jaki film aktualnie.
trafne
Jest też bardzo pozytywny, ale nie nachalny. Dobrze wyważony. Spacey też jak zwykle kapitalny. No i muzyka... http://www.youtube.com/watch?v=YAgp-BeBnOs