Widziałem ten film za młodu, to nieporozumienie. To było tak beznadziejne, że aż brak mi
słów (oczywiście biorąc pod uwagę, że mając ok8lat nie byłem wymagającym widzem).
Efekty okrutne, fabuła jeszcze gorsza, ten film był tak zły że aż musiałem pokusić się o
komentarz :]
a ja pokuszę się o dopowiedz i powiem ci, ze mając te 8 lat uwielbiałam ten film ;)
kwestia gustu
teraz dla mnie on jest beznadziejny ale ocenę wystawiam ze względu na stare dobre czasy ;)
Dobrze, rozumiem co masz na myśli, masz swoją rację:) ale zauważ, że teraz Ci się zupełnie nie podoba. Więc dając tak wysoką ocenię nie jesteś do końca szczera;) Twoja ocena na pewno podwyższy średnią tego filmu i co za tym idzie ktoś "niewinny" mógłby go obejrzeć;) i oczywiście wielce się rozczarować (w najlepszym wypadku) :) Pozdrawiam :]
Jak ja miałam 8 lat to efekty tego filmu były zdumiewające dlatego taka ocena a teraz mi się nie podoba z prostych przyczyn. Ty mając 8 lat byleś "wymagającym widzem" nie wiem ile lat temu miałeś te 8 a i jakie filmy oglądałeś. Nie wiem jak ty ale ja oceny daje biorąc pod uwagę rok. Nie mogę tego filmu porównywać do dzisiejszych.Inne lata inne możliwości. Kiedyś nie było tak komputerowej obróbki a dziś mając takie możliwości można zrobić gorszy chlam.
jeszcze raz powtórzę jak na tamte czasy film świetny
"ocenę wystawiam ze względu na stare dobre czasy" bo jak na tamte lata film był zrobiony dobrze ;)
Moja droga:) Bardzo się mylisz. Więc tak po pierwsze napisałem, że Nie byłem wymagającym widzem mając 8 lat , a biorąc pod uwagę efekty to w latach80`tych nie możliwości nie były wcale takie niskie. Na ten przykład gwiezdne wojny powstały 10lat później, efekty specjalne stoją na o wiele wyższym poziomie. Oczywiście jest to najmniej istotna kwestia, chodzi głównie o fabułę i pomysł który jest karygodny nie wspominając już nawet o wykonaniu:) Będę się dalej upierał i bronił swojego zdania, ponieważ ten film nie zasługuje na taką ocenę(bez względu na nic;) Zgodzę się jedynie z Tobą w kwestii tego, że teraz powstają równie złe filmy, mam na myśli sagę zmierzch :) Pozdrawiam Serdecznie :]
Nie wiem czy wiesz, ale Kaczor Howard również powstał w oparciu o komiks dość luźnym ale w każdym razie tak było. Rzuciłem okiem na twój zasób oglądanych filmów i muszę stwierdzić, że chyba podobają Ci się filmy oparte na komiksach np. 300 spartan 10/10 ;) Rozumiem, że pewnie masz na myśli Thor`a lub Capitana Amerykę zgadzam się w zupełności z Tobą pod tym względem :)
właśnie, pisałam ze oparty na komiksie ;)
nie widzisz wszystkich ocen to nie wiesz co lubie
co do 300 to nie wiedziałam ze na bazie komiksu ale milo się dowiedzieć coś nowego
No fakt trochę źle Cię zrozumiałem, następnym razem wyrażaj się jaśniej ;p Nie zmienia to faktu że powiązanie z komiksem było bardzo luźne i może dlatego wyszło tak jak wyszło czyli lepiej jakby w ogóle nie powstało (mówię o filmie, komiksu nie znam)
Oceniam filmy nie ze względu na to czy mi się podobały a pod uwagę biorę wszytko - muzyka, gra aktorska, błędy, efekty specjalne, fabula, rok(możliwości), początek oraz zakończenie....dlatego niektóre chlamy typu zmierzch mogą mieć ładna ocenę pomniejszona o to czy mi się podobało
a jeśli chodzi o kaczorka to zdania nie zmienię
wychowałam się na tym filmie,teraz obejrzałam jeszcze raz a p dużo za "klasyke"
każdy ma prawo do swojej oceny ;)
Oczywiście, że każdy ma do tego prawo. Dalej trochę nie rozumiem Twojego sposobu ocenianie wszystkie aspekty które wymieniłaś wypadły tam słabo jedynie muzyka była znośna;) heh dziękuję za ciekawą debatę ;)
melson903 napisał:
"Dobrze, rozumiem co masz na myśli, masz swoją rację:) ale zauważ, że teraz Ci się zupełnie nie podoba. Więc dając tak wysoką ocenię nie jesteś do końca szczera;) Twoja ocena na pewno podwyższy średnią tego filmu i co za tym idzie ktoś "niewinny" mógłby go obejrzeć;) i oczywiście wielce się rozczarować (w najlepszym wypadku) :) Pozdrawiam :]"
Przepraszam Cię bardzo, czy będziesz wracał za 20 lat do każdego filmu i aktualizował ocenę - bo czasy się zmieniły?
Film nadal jest ekstra jak się go puści odpowiedniemu widzowi - efekty nie mają żadnego znaczenia. To jest bajka stylizowana na sensacje, nie na odwrót...
Jak sobie tam uważasz... Dla mnie był bardzo zły i nie powinien powstać, (efekty nie grają tu żadnej roli) a jeśli ktoś nieświadomy go obejrzy to może mieć zwichrowaną psychikę przez to. :] Nie mam pojęcia co tam było ekstra, naprawdę nie mam.. Soundtrack nie był zły to chyba jedyny plus. Co do aktualizacji ocen filmów , to jest raczej zbędna bo ocen dokonuję teraz, a nie gdy miałem kilkanaście lat mniej. Poza tym na ocenę zbiera się wiele aspektów co czyni ją obiektywną. Pozdrawiam
O ile pamiętam (bo nie widziałem go z 15 lat) to ekstra było poczucie humoru - takie w sam raz dla 12-sto latka...
Sądzisz że jak ktoś nieświadomy wejdzie i zobaczy prze Teletubisiach 8.5 to oglądnie sądząc że to świetny film?
Nie pytałem czy teraz będziesz aktualizował, tylko czy wrócisz do wszystkich ocen za np. 20 lat.
Jeżeli uważasz że ocena jest obiektywna to właściwie o czym da dyskusja? ;)
jestem pod wpływem pewnych substancji i przed chwilą widziałem początek film, a później poczytałem Wasze dyskusje i musze Wam podziekowac za dyskusje, bo porylo mi banie niemilosiernie :) dziekuje i pozdrawiam :)
A ja widziałam ten film mając chyba po trzydziestce i wydał mi się bardzo dobry, a efekty specjalne są w nim całkowicie umowne i nie ma się po co ich czepiać. Najważniejsza jest ogólna wymowa tego filmu.
Zgadzam się z Tobą ziom. Każdy jest inny i po to są dyskusje i posty żeby przekazać swoje zdanie i opinie.
PS. Masz w avatarze postać przez którą miałem koszmary senne od szóstego do ósmego roku życia. "Legenda" wymiata \m/
Naprawdę? Taki straszny był? A ja tego filmu (Legendy) do wczoraj w ogóle nie znałam. A avatara wybrałam sobie jakiś czas temu na chybił-trafiłł, tak trochę prowokacyjnie. To fajnie, że on może robić takie wrażenie. Pozdrawiam.
:D obejrzyj ten film zobaczysz Toma za młodu ;p no bałem się kiedyś diabłów jak byłem małym katolikiem ;P
Obejrzałam, nawet napisałam o tym na stronie "Legendy". Niestety Cruise kiepsko wypadł. Co do diabła - bałam ochrzczona w KK, ale jakoś nigdy żadna postać z jego mitologii nie przypadła mi do gustu, a ten jeden z rogami - tak.
Melson 903 po pierwsze chłopie powiedz mi kiedy ty miałes te 8 lat? Pewnie nie dalej jak 15 lat temu teraz jestes zapalonym kinowym 20 paro latkiem. Tak sie składa że ja oglądałem Kaczora mając 9 lat. Tyle że różnica polega na tym że ja miałem te ów 9 lat w 1986 roku gdzie Ciebie pewnie nawet w planach nie było. Byłem na nim w kinie w czasach PRL gdzie takie filmy robiły wielkie wrażenie jak sie je porównywało do Akademii Pana Kleksa czy Przygód Wesołego Diabła jesli znasz tew filmy w ogóle. Więc fajnie sie dzisiaj "ocenia" te filmy z perspektywy 2012r. ery efektów komputerowych i nowoczesnych studiów filmowych. Ale efekty to nie wszystko mój drogi. Odsylam do nowego Total Recall naszpikowanego efektami komp. ale do pierwowzoru z Arnoldem mu daleko jak stąd na Marsa. Kaczor Howard to na pewno film skierowany do młodej widowni i dla mnie jak dziecka był swietny i miło go wspominam. Dlatego przy ocenie filmu będe sie kierował dużą rezerwą bo ten film możesz porównywac do filmów z lat 80 a nie zderzać go z dzisiejszymi hitami typu Avengers czy X-Men. Owszem przytoczyłes Star Wars gdzie efekty były na tamte lata swietne i lepsze zgadzam sie. Ale Kaczora oglądało sie dobrze i zasługuje na ocene dobrą bo plus za fabułe i pomysł efekty na lata 80 były dobre nie najlepsze ale dobre. Synowi na pewno bym go puscił i byłby zadowolony. Pewnie że były lepsze filmy typu Gremlins czy Critters czy genialny E.T. ale Kaczorek zawsze pozostanie w mojej pamięci jako wspomnienie beztroskiego dzieciństwa gdzie do kina ustawiały sie metrowe kolejki żeby zobaczyć własnie "ten" film który tak krytykujesz.
Także oglądałem to za młodu i jestem w trakcie oglądania znowu, a ciekaw ocen na Filmwebie przerwałem na moment seans. Czytając dyskusję postanowiłem także wyrazić opinię:). Film w czasach dzieciństwa niesamowicie mi się podobał (jak np. Critters) i gdy teraz oglądam Kaczora Howarda, czuję magię, która wtedy mnie otoczyła, gdy po raz pierwszy oglądałem ten tytuł. Nadal mi się podoba, a nie każdemu tytułowi to się po latach udaje:). Chyba mocno wrył mi się w pamięć ów film, stąd i teraz miłe jego odbieranie:). Uważam, że jest całkiem przyjemny, świetny "zapełniacz" chwili.