PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648849}

Kamerdyner

The Butler
7,5 99 524
oceny
7,5 10 1 99524
5,8 17
ocen krytyków
Kamerdyner
powrót do forum filmu Kamerdyner

Ten film nie powinien mieć noty biograficzny. Absolutnie to mu się nie należy. Najważniejsze rzeczy z prywatnego życia tego człowieka zostały zmyślone. "Fakty" które filmie mialy kluczowe znaczenie dla jego calego póżniejszego życia to kompletna fikcja. Kwestia rodziny na początku filmu i tragedii na farmie- kłamstwo. Konflikt ze starszym synem (i jego cała dzialność na rzecz czarnych) - calkowite kłamstwo.
Malo tego, to małzenstwo miało tylko jedno dziecko. Drugi syn i cale jego życie zostało wymyślone na potrzeby filmu. Slużba i smierć w Wietnamie i cała ta postać nigdy nie istniala.
Jak można tak pofolgowac sobue z prawdą w biograficznym filmie?
To trzy podstawowe rzeczy. O reszcie nie chce mi się pisać. A jest tego więcej...
A szkoda, że tak postąpiono ze scenariuszem, bo sam film jest dobry, genialna rola Forresta Whitakera który świetnie zagrał czlowieka na przestrzeni wielu lat, miałem same dobre uczucia po jego zakończeniu, niestety, ale po sprawdzeniu ile w nim prawdy, jestem trochę zniesmaczony takim postępowaniem ekipy reżyserskiej. Skoro w tak kluczowych sprawach mamy do czynienia z kompletnie wymyślonymi historiami zbudowanymi na potrzebę większej dramaturgii filmu, to jak się odnieść do reszty zawartości tego obrazu?
Całkowicie niewiarygodny film. Niestety.

ocenił(a) film na 8
tom074

oczywiście dużo fikcji, ale film świetny - poprostu zamiast kat. biograficzny, powinno się go oceniać w innych perspektywach - zgadzam się z autorem postu i dołączam dla zainteresowanych link, który może rozwiać wszelkie wątpliwości po obejrzeniu filmu - http://www.historyvshollywood.com/reelfaces/the-butler.php

ocenił(a) film na 5
lszalkiewicz

Jeszcze trzeba zechcieć zainteresować się tematem.

tom074

Bo jak zwykle chodzi o kasiorę, nie o prawdę.

ocenił(a) film na 5
Ahmed_1

Fakt. Amerykanom wystarczy to, że film był o murzynach xD Niech wydaje im się, że są tam ważni.

RAC_79

Żałosne. Są równi, a nawet równiejsi. To, że ci z getta propagują rasizm, wobec białych, nie znaczy, że to wszyscy jakieś odpady ludzkie, jak sugerujesz w wypowiedzi. Getta stworzyli rasiści, więc dostali w zamian rasistów. Film, jako film na pewno nie jest przeciętnym. Chyba popadłeś w rutynę krytykowania filmów afroamerykańskich. To jest bardzo dobry film na te czasy, a ubarwianie historii jest uzasadnioną normą od zarania dziejów ludzkości.

ocenił(a) film na 4
Wilkolak_Autograf

"ubarwianie historii" - wspaniały eufemizm na poprawność polityczną i zwykłe ordynarne kłamstwo :)

ocenił(a) film na 8
tom074

W napisach początkowych poinformowano, że film został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
Taki fakt. Nie wariowałabym więc na ten temat, etc.
Świetny film swoją drogą.

ocenił(a) film na 8
tom074

Po pierwsze Jamajka_23 ma absolutną rację. To nie jest film który powstał na faktach a jedynie był inspirowany faktami.
A po drugie, tak szczerze ta teoria nie prawdy też wygląda mizernie.
nie ma co kopii kruszyć, ważne, że film dobry. :)

ocenił(a) film na 4
hatori_hanzo

przecież to prosty i zamierzony sposób, żeby wzmocnić wiarygodność stworzonej historii (większość odbiorców nie widzi różnicy między dokumentem, "based on", "inspired of"), a jednocześnie można namanipulować ile się chce i nikt jeszcze nie może zarzucić kłamstwa :)

tom074

ZAWSZE, ale to zawsze znajdzie się na forum filmów opartych na faktach taki, którego boli tyłek przez parę niezgodności. Jak pożyje się dłużej, to się zauważa, że zabarwianie istotnych życiorysów i dokonań to coś, co trwa minimum od epoki kamienia łupanego. A ci nadal narzekają. Istotne jest dobrze przekazane przesłanie, a nie 101% nieomylności. Pozdrawiam.

Wilkolak_Autograf

to nie jest film na faktach, a jedynie inspirowany, wystarczy logika - i nie trzeba wytaczać wielkich armat

tom074

Film biograficzny a film oparty na faktach biograficznych to dwie różne sprawy. Pierwszy musi trzymać się faktów od A do Z i nie może dodać nic swojego. Drugi bierze najważniejsze fakty z życia i dodaje coś swojego, podkoloryzowuje historie by się lepiej sprzedała. Teraz rzadko filmy biograficzne pojawiają się w kinie a jak już są to są perełkami jak Lincoln z Lewisem czy Valkiria z Cruise'm. Fabryka Snów woli tą drugą kategorie bo one lepiej się sprzedają.

ocenił(a) film na 4
Kolejorz168

W drugich można w dodatku jak w tym przypadku poprzemycać całą masę swojej wizji historycznej i politycznej. To jest słabe...

tom074

tak się tworzy historię tak samo kłamią żydzi. Film naprawdę słaby.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones