John Cusack jako Nixon?! Buhahahahahahaha!
Nawet jeśli uważacie to drewno za dobrego aktora, to pomyślcie: czy gość od castingu nie był czasem ślepy? Pociągła
twarzyczka chuderlawego Cusacka ma uchodzić za wielki łeb krępego "Cwanego Dicka"? Przyznaję, Hopkins w
"Nixonie" też nie był podobny... ale miał chociaż podobną fizjonomię i sylwetkę!