Ona jako Hattie? Dobrze że tylko na początku, bo całego filmu z nią bym nie wytrzymala. Podobał mi się film, wzruszający,
ale trochę zbyt przekolorowany.
No ja osobiście uwielbiam filmy reklamowane głównie na obsadę aktorską. Mariah ... cóż po 30 sekundach na ekranie to ledwie epizod, szkoda było mi Radgreve, że była tak krótko.