nie sądzę żeby A.Wajda chciał aby ten film był oceniany..
On ma trafić do POLAKÓW! Pokazać nam prawdziwe oblicze historii, wzruszyć nasze marne i odporne na wszelkie zło dusze! Abyśmy młodzi zobaczyli starania naszych starszych rodaków, byśmy byli dumni z tych ludzi.. żeby obudzić w nas patriotów... PO PROSTU OTWORZYĆ NAM OCZY!
zgadzam się całkowicie. ten film nie powstał dla pieniędzy, nie jest ważne komu się podoba a komu nie, ma nas jedynie wyczulić na własną historię i sądząc po liczbie osób odwiedzających kino pomału dopnie swego... całe szczęście...
Akurat tego prawa ani pan Wajda, ani żaden inny reżyser nie może mnie pozbawić. Tak więc z prawa do oceny skorzystam.
Mało tego - odważę się wyrazić swój brak podziwu dla tej patriotycznej inscenizacji. Wg mnie Wajda nie kręci już filmów. To, co za każdym kolejnym razem wychodzi spod jego ręki to jakieś ogromniaste, pompatyczne obrazki dla szkół, które nie powstałyby nigdy, gdyby nie były finansowane przez państwo. I tak samo będzie z widownią - moje pokolenie prowadzane było do kina na "Krzyżaków", zaś moje dzieci będą chodziły na "Katyń".
4 (cztery) miliony euro, wpompowano w próbę historycznej rekonstrukcji rzeczywistości, w której mordowano tysiące Polaków. Owa rekonstrukcja samym swoim istnieniem szantażuje ewentualnych krytyków - czyż to wszak nie anty-patriotyczne, anty-Polskie, krytykować dzieło tego rodzaju?
Pan Wajda sam tłumaczy, że "Katyń" jest filmem politycznym. Korzyści z jego powstania są żadne - wszak już dawno możemy opowiadać i dowiadywać się, jak naprawdę było w Katyniu - zaś skutki negatywne wpisują się w ogólna, anty-Rosyjską fobię, której rozrost w obecnej sytuacji geopolitycznej nikomu nie wyjdzie na dobre.
Samo zaś "widowisko" trąci szaleństwem. Z ekranu co chwila pada: "można być tylko po stronie morderców, albo pomordowanych", bez żadnych kompromisów. Zgodnie z deklaracją reżysera - takie właśnie powinny być wybory ludzi, uczestników tamtych czasów. Zgoda na katyńskie kłamstwo prowadzi bowiem do rozpicia, a w końcu do samobójstwa. Gdyby podążać takim tokiem myślenia, to kilka milionów obywateli PRL powinno sobie palnąć w łeb. Nie przypominam sobie takiego wydarzenia.
Pan Wajda, jako młody chłopak doskonale wiedział, kto zabił mu ojca. Jednak wtedy nie był wśród tych, którzy - jak bohaterowie filmu - palili świeczki pod krzyżami, wykuwali antysowieckie nagrobki itp.
Kiedy w roku 1954 przystępował do realizacji partyjnej agitki, opowiadającej o zagubionych ideowo proletariuszach i ich dojrzewaniu do komunizmu nie wiedział zapewne, że dokonał wyboru podobnego do tego, o jakim wspomniałem wyżej (albo mordercy, albo pomordowani). Przy realizacji "Pokolenia" - płomiennej pieśni pochwalnej na cześć młodych komunistów nie myślał, że właśnie tacy komuniści - tyle że w sowieckich mundurach - związali drutem kolczastym ręce jego ojcu i strzelili w tył głowy.
Dla mnie ten gniot (gdyby owe 4 miliony EUR przekazać Wołoszańskiemu, a co .... ) jest jedynie próbą wymazania z biografii reżysera faktu, że jego dawne koniunkturalne zachowanie przeczy tezom, lansowanym w "Katyniu" na użytek polityczny i tym samym dowodzi, że jednak wybory pomiędzy byciem tu a tam, po tej czy po innej stronie nie są niestety tak czarno-białe, jak to sie niektórym wydaje.
PS. Żeby nie było wątpliwości - jestem gorącym patriotą. Wiem, kto ponosi winę za zbrodnię Katyńską. Pamiętając jednak, iż przedmiotem oceny jest nie historia, ale film - nie zgadzam się na marnowanie publicznych, a więc i moich pieniędzy, i wpływanie na obecną rzeczywistość pod obstalunek politycznej koniunktury.
zaskoczyła mnie ta rozległa wypowiedź.. nie znam się aż tak na historii, czy na zbrodni katyńskiej, ale cieszę się że byłam na tym filmie.. zmienił on moje przekonanie o państwie niemieckim, rosyjskim... niestety Polskim.. nigdy nie byłam patriotką.. nie wiem czy to się zmieniło.. szkoda że musiało zginąć aż tyle ludzi..niewinnych...
Polacy nadal są dnem w oczach tych dwóch państw.. czemu za granicą uczą się innej HISTORII?
Film powstał moim zdanie po co by coś się zmieniło w państwie.. Szkoda tylko, że POLACY nie mają swojego zdania...
Chciałabym aby oglądneli go młodzi niemcy i rosjanie..cała Europa...
może czasem lepiej nie mieszać w to władz polskich...?