....krytykujecie ten film poniewaz nie spelnil waszych chorych oczekiwan ,kiedy to mieliscie nadzieje na krawa jadke!!!!ale gdybyscie byli chociaz w polowie inteligentni to moglibyscie sie przeciez domyslec ze Wajda zrobil ten film przede wszystkim po to aby ukazac dramat rodzin ofiar Katynia!!!!!moze gdzies to juz slyszeliscie ,ale przypomne...wajda rowniez stracil ojca w Katyniu wiec pomyslcie teraz przez chwile:chcial oddac mu chold i zachowal wielki dystans krecac ten film!!!dokladnie wiedzial co chce stworzyc i co pokazac!!kazda scena jest dokladnie przemyslana!!!!a film tworza jedna perfekcyjna calosc!!!! a koncowe sceny egzekucji to juz poprostu majstersztyk:))))))) Wiec nie oceniajcie filmu ktorego nie rozumiecie oki??:)))) pzdr
Zarzucasz nam brak intelegencji to osmielamy sie krytykowac film Wajdy. Ani tematyka ani rezyser nie czyni tej produkcji "lepsza". Mamy swoje zdanie i tyle. Ja nie oczekiwalam krwawej jadki i doskonale wiem komu ten film byl poswiecony. No coz podtrzymuje swoje stanowisko, ze film bys sredni. Tak na marginesie slowo "hold" pisze sie przez "h", a nie"ch".
dzieki za poprawke:))nie mowie ze wszyscy sa zli bo krytykuja!!!ale dlatego ze krytykuja niesprawiedliwie i bezmyslnie!!!nie bylo duzo krwi-film jest slaby!!!o to tu chodzi a wierz mi ze sa tacy "widzowie":)))nie znaja sensu powstania tego filmu, tematyki i krytykuja to o czym gowno wiedza!!!:))))) pzdr
przeciez Wajda nie tworzyl tego filmu z mysla ze to ma byc wielkie arcydzielo powtarzam po raz kolejny, wyraznie bylo napisane na poczatku filmu kto uwaznie ogladał to wie w jakim celu byl nakrecony m.i.n "Andrzej Wajda Dla Rodziców" a drugi powod to chcial nam natolatkom(i nie tylko) (ktorzy w dzisiejszych czasach sa zacofani z historia) przyblizyc Historie Katyńska w jaki kolwiek sposob i tragedie ich rodzin.
przpraszam panowie co to jest "jadka"?
od niejadka?
nie ma takiego słowa, więc zakładam że chodzi i jatkę? bo hołd to można było poprawić a tego to już nie?
ech...
Może chodzi o jad (np. jad węża).
Jadka to pewnie jad małego węża.
Najlepiej to Gucwińskich zapytać.
Rzeczywiście, durni i bezmyślni jesteśmy, bo krytykujemy film, który nie spełnił na szych oczekiwań.
Ty za to jesteś asem dedukcji, Sherlocku...
Hmm... Czyli nie wolno krytykować filmu, bo ma podniosły temat? Szczerze mówiąc to nie lubię Wajdy, a na film poszłam ze względu na Chyrę. I teraz nie wiem, co zrobić, bo pewnie jak skrytykuję film to napiszesz, że jestem bezmyślna.;) Nie uważam "Katynia" za arcydzieło, ale nie jest on również filmem całkowicie nieudanym. Nie spodziewałam się po nim za wiele, bo obawiałam się, że będzie za bardzo patetyczny. Jednego jestem pewna - ostatnie sceny na długo zagoszczą w mojej pamięci.
A teraz napisz, że jestem bezmyślna, bo skrytykowałam film, który według ciebie jest majstersztykiem.
Pozdrawiam
Nie drzyj się.
Jesteśmy bezmyślni, bo ośmielamy się krytykować? A ja myślałam, że poważna krytyka wymaga właśnie myślenia. Widać jestem niemądra.
Scena egzekucji majstersztykiem? Chodzi Ci o kiczowate, pseudopoetyckie użycie różańca?
Ale kogo obchodzi Twoje zdanie? Tobie się podobał, a innym nie - to takie trudne? Jeden lubi pomarańcze, a drugi cygańską muzykę.
Nie lubię historii, znam wparawdzie jej podstawy, ale nigdy nie interesowałam się nią na tyle, zeby wnikac w jej szczegóły. Za filmami historycznymi (z małymi wyjątkami) tez nie przepadalam. Na "Katyń" poszłam bo... miałam darmowy bilet :-) i "dla towarzystwa". Muszę powiedziec, że oglądnęłam z wielkim zainteresowaniem i zapartym tchem. Zainteresował mnie na tyle, że zaczęłam zgłębiac swoja wiedze na temat zbrodni katynskich, przesiedzialam nad materiałami dobre pare dni, tak po prostu sama dla siebie. I chyba o to w tym wszystkim chodzi? Zeby każdy człowiek, równiez ten w ogóle nie związany ze sprawą katyńską lub z nikłą wiedzą o niej otrzymał bodziec, dzieki któremu bedzie chciał dowiedziec sie czegos wiecej o historii i przede wszystkim dowiedział sie o niej prawdy. Mysle, ze o tym marzy kazdy twórca filmu, zeby jego film nie był ogladany tylko dla filmu samego w sobie, tylko zeby seans filmowy był poczatkiem czegos glebszego.