Byłam w kinie rano z moja i jeszcze jedna klasą. W naszym gimnazjum uważane za jedne z najgłośniejszych. Jednak kiedy tylko pojawiły się napisy końcowe... nikt się nie odezwał, po prostu nikt, nie mieliśmy śmiałości.Wszyscy czuli, że to byłoby jakieś 'nie takie'. Dopiero pod koniec napisów, kiedy pojawiło sie światło ktoś z tyłu zaczął klaskać. To było niesamowite...a mówią, że Polska młodzież jest w dzisiejszych czasach gorsza od poprzednich.
Dziękuje za takie wspaniałe nowiny:* Widać jesteśmy nie tak bardzo gorsi od poprzednich:*