Nawet sobie nie wyobrażacie, jaka cisza nastała jak się film skończył. Kumpel do mnie szeptem mówił przez pięć minut. Film w miarę dobry jak dla mnie, dobrze historia przekazana. 7/10.
Dokładnie. Gdy ja byłem na seansie, to przez 15 minut po zakończeniu nikt się nawet nie poruszył... Film wstrząsający, szczególnie ostatnie sceny...
ja też byłam ze szkołą, pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, że wychodząc z sali kinowej była po prostu ... cisza
Może po prostu zasnęli, bo to strasznie nudne, nie żebym nie lubił filmów historycznych ale ten był strasznie nudny i długi
Ehe. Taak masz racje... Ludzie którzy żyli w przedstawionych w "Katyniu"
czasach tez się strasznie nudzili...
No i co z tego? Ja tu oceniam film a nie sytuacje przedstawioną w filmie.
Pasji mam może dać 10/10 za to że tam Jezus umarł?
Nikt tu nie wspominał o 'Pasji'.
Wracając do tematu, film nie jest najlepszy, ale dzięki niemu dowiedziałem się 'mniej' lub 'więcej' jak to wtedy wyglądało. Jestem zszokowany.
ja też byłem ze szkołą i wstyd się przyznać ale od razu po zakończeniu seansu było słychać rozmowy i krzyki, a moja ocena dla tego filmu to 7/10
Szczególnie ostatnie sceny? TYLKO ostatnie sceny w ogóle są do oglądania! Gdyby nie tematyka to do kina NIKT by nie poszedł. Jest po prostu kiepski, lipa, nuda, żenada. Nasza serialowa "Plejada Gwiazd" spisała się jak zawsze, czyli w ogóle się nie spisała (a Englerta, który jest najmocniejszym punktem filmu prawie w ogóle nie pokazali... Żmijewski jest bardziej modny...) Wajda zrobił niezły biznes na tych oficerach...
"""to przez 15 minut po zakończeniu nikt się nawet nie poruszył"""
To była scena w stylu :
Jaka jest druga najśmieszniejsza rzecz na świecie ? -Martwe Dziecko.
A jaka jest pierwsza ? Martwe dziecko w stroju klauna
Powiem tylko, że moja nauczycielka od Planowania Logistycznego, siedząca przy mnie zażerała się popcornem. A Ja mimowolnie po prażoną kukurydzę dłonią sięgałem.
Obejrzałem go sam, w domu, na poważnie.
Film słaby jeśli chodzi o wykonanie i grę aktorską, męczyłem się na nim.
Jak zwykle mocno zwracałem uwagę na zdjęcia, w pamięć zapadła mi tylko scena z parowozem. Byłem rozczarowany jego realizacją, zwłaszcza, że przedstawia tak szczególne fakty z naszej historii.
Nie rozumiem, dlaczego Pan Wajda stworzył tak słaby (wizualnie) film.
Daję 6/10, ale na wyrost.
Bez znajomości historii nie można właściwie ocenić warstwy fabularnej takiego filmu. Co najwyżej, będąc uczciwym, tą część oceny należy pominąć.
Jak napisałem-wizualnie film jest słaby, jego realizacja kuleje. Nie ma to nic wspólnego z tematyką.
Po tym filmie każdy laik zachowa milczenie. Osoba bardziej obeznana z historią po prostu pokiwa głową. Film wzruszający (dotyczy wszakże naszych) ale jak dla mnie to nie jest żadna nowość, już przeżyłem momenty kiedy coś takiego mnie moralnie rozbijało. Już dawno straciłem tę dziecięcą naiwność, że świat jest słodziutki i miły. Cóż chwała innym chociaż za tę krótką chwilę zadumy...
Jak dla mnie trochę za mało Katynia w "Katyniu". Film za bardzo skupił się na losach rodzin oficerów, jakby pomijając losy polskich oficerów w obozach jenieckich.
Cisza po seansie nie świadczy o jakości filmu - umówmy się. Scena finałowa, fakt, jest piorunująca i wciska w fotel. Ale cała akcja filmu jest rozmydlona, skleciona bez pomysłu. Jakby Wajda chciał opowiedzieć o Katyniu wszystko na możliwy sposób, tymczasem trzeba było skupić się np. na więzionych oficerach. A tu dostajemy wszystkiego po trochu..z czego skutek jest taki że mimo Żmijewskiego, Chyry, Englerta...tak naprawdę nie pamiętam jak zagrał którykolwiek z nich...
Patrzac z perspektywy czasu to duże rozczarowanie. Wtedy było głośno o mordzie katyńskim, dlatego dzieci w kinie po seansie były ciche jak rzadko kiedy. A film jedynie udowadnia że Polacy nie potrafią kręcić dobrych obrazów o własnej historii.