cisza była celowym zabiegiem reżysera.
po seansie kiedy wyświetlane są napisy leci muzyka
tu nie było muzyki - celowo
to dało efekt wielkiej ciszy :)

a film bardzo dobry tak czy siak.

Tu chyba nie chodzi o ciszę z ekranu ,ale cisze na sali. Byłam na filmie dopiero kilka dni temu. Razem ze mną jakaś klasa gimnazjalistów. Od samego rozpoczęcia filmu do końca nikt się nie odezwał.W czasie wyświetlania napisów wszyscy milczeli i tak też opuszczali salę.

To historia jest wstrząsająca, a nie film. Film jest słaby. Zlepek różnych scen nie mających znaczenia dla fabuły. Brak scenariusza. Pomysłu. Coś w stylu 'dobra kręcimy byle co, bo najważniejsza jest scena mordu' I nikt się sci-fi nie spodziewał. Oddziel film od historii... I tak uważam, że zrobiłbym to lepiej...