oto jak ten film może przejechać się po duszach ludzi takich jak ja, młodych ale noszących w sercu wartości i męstwo żołnierzy Września. Nie lubię Sowietów, cenię historię, ale...nie wiem czy to obejrzę,grozi zapadnięciem w bagno przygnębienia...Zdrowiej dla sił życiowych byłoby obejrzeć film o Kircholmie, Wiedniu, Bitwie Warszawskiej albo o Chrobrym... Czemu nie robią???