Bo to tematyka filmow dokumentalnych.

Film musi miec swoj final i nie moze byc tak, ze nagle cichociemni sie rozpadaja, a panowie wracaja do normalnego zycia.

Smierc i meczenstwo... to jest dobry final, skutek, nastepstwo.

Wlasnie obejrzalem "General Nil" i tam jest tak jak opisujesz, ktos ginie...

Ten film nalezal sie temu Patriocie. Nikt nigdy nie zostal ukarany za to co mu zrobiono.



Miesiac temu objrzalem "Wolne miasto" z 1958r. i uwazam, ze jest to jeden z najlepszych filmow historycznych, a final jest konczy sie egzekucja...

Historie II w.s. znamy, wiec dobrze wiemy jaki byl jej przebieg na ziemiach polskich. Niestety, nie mozemy wyprodukowac filmu o tym, jak to AK rozwalilo faszystow, mimo duzego rozlewu krwi, a pozniej rozprawila sie z wujaszkiem Stalinem. Dokopano nam i stad nasze filmy historyczne beda konczyc sie zarowno smiercia jaki i meczenstwem.

To jest film fabularyzowany! Nie dokumentalny!!

Co Katyń sobą przedstawia poza lecącym w tle mordowaniu polskich oficerów? Pokazuje to, że warto zginąć zrywając plakaty, czy też z powodu kupowania płyt nagrobnych. Czy to naprawdę jest postawa patriotyczna? Popełnianie masowych samobójstw? Zacytuje tutaj Pattona " Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamci skurwiele umierali za swoją. ". Polacy tak jednak nie myślą.

Nie chodzi mi o to, że Katyń powinien się inaczej kończyć (bo nie powinien). Ale czy musimy robić filmy o takim bezsensownym patosie i rozdrapywaniu ran? Naprawdę mamy kilka tematów które można by było wykorzystać - a my dalej taplamy się w własnym męczeństwie. Wygląda na to, że Polacy w ogole się nie zmienili od czasu mickiewiczowego romantyzmu - polski Mesjanizm przede wszystkim.

A jak mylisz faszystów z nazistami to chyba czas jednak poczytać więcej o historii :D

Dalej uważam, że Polacy uwielbiają taplać się jacy to oni uciemiężani i osaczeni przez wszystkich, że są chrystusami świata. CHyba czas uświadomić ludzi, że tak nie jest.

Po pierwsze czytaj ze zrozumieniem. I nie pisz rzeczy oczywistych jakim typem filmu jest film "Katyń". ja nigdzie nie napisalem, ze "Katyń" jest dokumentem.
Po drugie uzylem dobrego stwierdzenia i nie odsylaj mnie do historii. Ja za to moge cie odeslac na zwykla wikipedie i moze slowo faszyzm zrozumiesz.


"Faszyzm (wł. fascismo, od łac. fasces – wiązki, rózgi liktorskie oraz wł. fascio – wiązka, związek) – doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech, sprzeciwiająca się demokracji parlamentarnej, głosząca kult państwa (statolatrię, silne przywództwo oraz solidaryzm społeczny). Faszyzm podkreślał niechęć wobec zarówno liberalizmu, jak i komunizmu. Początkowo nazwa odnosiła się tylko do włoskiego pierwowzoru, później była stosowana wobec pokrewnych ruchów w latach 20. i 30. XX wieku, zwłaszcza narodowego socjalizmu w Niemczech, oraz współczesnych ruchów wywodzących się z partii faszystowskich (neofaszyzm)."


Slowa nazizm nie bede negowac, gdyz zamiennie mozna by go uzyc w tym samym zdaniu, jako ze niemiecka odmiana faszyzmu jest tzw. nazizm.

I dalej, uwazam, ze tresc filmu jest zadna, tak samo jak poziom aktorstwa. Co do tresci historycznej, to wazna sprawa, ktora zasluguje na uwage, jest ona dowodem na to, ze sowieci zabijali nasza inteligencje(w filmie wojskowych). Powod jest jeden, masami latwo sterowac i latwiej zastraszac.

A tobie polecam pomyslec o tym, ze od czasu pierwszego zaboru nie mielismy zbyt wiele wolnosci i bylismy narodem meczenskim i za to, ze chcemy o tym mowic ganic nikogo nie powinienes. Tutaj chodzi o tozsamosc, o to by nikt z nas nie zapomnial o tym kim jestesmy i jak latwo stracic wolnosc, oraz jak potem trudno ja odzyskac.


Moze przerzuc sie na filmy akcji, tam zawsze bohater wychodzi z opresji, nawet jesli sciga go cala armia.

nie sprecyzowałeś o co Ci chodziło przy wypowiedzi "Bo to tematyka filmów dokumentalnych".

Nie odpowiedziałś na moją część pytań, doczepiłeś się natomiast o słowo nazizm. Manipulujemy?

Czy w takim przypadku powinniśmy zrobić film o obozie w Berezie Kartuskiej? albo w Jaworznie? Może o zabraniu Litwinom Wilna albo o pogromach żydów przed wojną? Nasza historia nie jest pełna naszego męczeństwa - Sami też wywołaliśmy sporo bólu i to winno zostać przypomniane. A nie patosowy Katyń i to jeszcze nakręcony przez Wajde.


Zamiast Katyniu lepiej już obejrzeć np Sophie Scholl albo Upadek.

Ostatnie pytanie twojego pierwszego post'u to przeciez:

"Dlaczego nikt nie nakręcił filmu o cichociemnych? o Monte Cassino? o Polakach we Francji w 44 roku? Dlaczego?! Zamiast takich filmów powstanie produkt wajdy o tytule "męczeństwo uczniów a sprawa powstaina warszawskiego" ;/"

I na nie postanowilem odpowiedziec. Filmy o kazdym z wymienionych tematow istnieja, ale jako dokumenty.


Potem z reszta odnioslem sie rowniez do reszty pytan.

Co do czepiania sie:

"A jak mylisz faszystów z nazistami to chyba czas jednak poczytać więcej o historii :D"

Mysle, ze ta uwaga nie jest na miejscu, gdyz czytamy post'y od pierwszego do ostatniego, nie inaczej :)


I mozliwe, ze pominalem odpowiedz na niektore z pytan, nie przecze, byc moze nie jestem tez kompetentny by odpowiedziec na reszte.
Mysle, ze na inne pytania szczegolowej odpowiedzi mogli by udzielic ci panowie np. Wajda, Bugajski oraz inni, zainteresowani w temacie.



Pytasz, czy powinno sie nakrecic film np. o miejscu odosobnienia w Berezie. Dlaczego nie? Temat jest mocny, kontrowersyjny. Ale jesli mialby sluzyc policzkowaniu Polakow i osadzaniu ich za przeszlosc, bylbym przeciwny. Podczas gdy my, Polacy mielismy swoj oboz, podobne obozy istnialy w innych zakatkach swiata, czy to w Kanadzie, czy w Stanach Zjednoczonych. Nikt nie jest bez winy, bo na kazdego znajdzie sie "cos".
I jesli mialo by to sluzyc jakiejs walce politycznej, to trzeba jasno odpowiedziec "Nie".

Z reszta, nawet jesli film o takiej Berezie Kartuskiej by powstal, roznica z tematyka katynska byla by jasna. Polacy nie zaprzeczaja, ze takiego obozu nie bylo, zas ruscy do dzis probuja zrzucic wine na niemcow, ktorzy do swojej roli w zagladzie ludzkosci z pokora sie przyznali (mowa o rzadzie niemieckim). A na wschodzie, jak to na wschodzie: "zlapia cie za reke, powiedz, ze to nie twoja reka".