Oczywiście że są plusy i minusy. NAJWIĘKSZYM MINUSEM JEST MAŁASZYŃSKI JAKO PIERWSZY RYN NA PLAKACIE!! grrrr. Jak juz zaczęłam od nieszczęsnego Małaszyńskiego to juz skończę. NIE OBSADZAJCIE GO NA DUŻYM EKRANIE!! nie nie nie! to jak zagrał tą swoją rolę poprostu mnie zagięło. chwała niebiosom że miał tylko kilka zdań swojej kwestii. sztucznie, z wymuszonymi emocjami.
Ale teraz o filmie...ja mam ogólnie tendencje do ryczenia na filmach, więc tu miałam wiele okazji. Fenomenalna Maja Ostaszewska, Stenka, Żmijewski i Chyra (którego przyznaje sie bez bicia pierwszy raz ujrzałam)...naprawdę super. podobało mi się że można było zobaczyć tam WSZYSTKO. i można było poczuć ten klimat. w dodatku absolutnie rewelacyjne dodatki z wojennch taśm filmowych. Może zbyt pochlebnie oceniem ten film, bo jakby na to nie patzrec to obraz został utworzony, wydaje mi się prawie wyłącznie w celach komercyjnych. I nie zgadzam sie z tym że każdy polak powinien go zobaczyc. Ja osobiście jestem niespełnioną patriotką i trafiają do mnie filmy o tej tematyce, ale nie wyobrażam sobie dresa z browarem, poruszonego tym filmem...chyba że w momencie przestrzeliwania głowy polskiego oficera (no comment).
podsumowując jestem pozytywnie zaskoczona. daję 8/10. bo nie podobała mi się muzyka i Małaszyński.

Nie lubię twórczość Pendereckiego, ale tutaj dał pokaz dobrej muzyki. Trzeba mu oddać honor. Nie wiem czemu muzyka ci się nie podobała, ale masz do tego prawo. Też nie jestem pod wrażeniem gry Małaszyńskiego. Jakoś mi ten aktor tu nie pasował. Wg mnie ma za małe do0świadczenie w takich rolach, jest zapewne wielu młodych aktorów, którzy pasowaliby lepiej do tej roli. Chyra - boski, podobnie Żmijewski. Najlepsze role obok Ostaszewskiej. Stenka bez szału. Reszta to drugi plan, łącznie z takim geniuszem jak Englert. Widać scenariusz tak przewidział, ale dobrze, że obsada byłą dobra.
P.S Obejrzyj KOMORNIKA z Chyrą - tam dopiero pokazał swój kunszt aktorski. Szczerze polecam !

hihi. no żeby za wypowiedz na forum do ulubionych odrazu...:P nie przeszkadza i to wogóle:)
co do muzyki...rzeczywiście momentami bardzo budowała napięcie, ale z kolei w innych momentach była mym skromnym zdaniem monotonna. no nie wiem dlaczego sie nie podobała:) poprostu. bywa:P a z muzyką filmow dopiero zaczynam romansowac więc może to kwestia niedoświadczenia:)

acha, i jeszcze jedno. Za wypowiedź dotyczącą dresa z browarem dostajesz u mnie plusa. Do ulubionych :)

i rzeczywiście grobowa cisza po seansie była niesamowita

Myślę że dresy się na ten film nie wybiorą...nie ten klimat...

Co gorsza, nie wybiorą się nawet za darmo. Niestety ta subkultura jest szkodliwa i nie wnosi nic do społeczeństwa poza zachowaniami kryminogennymi. Dyskoteka, ciuchy, sprzęt audio, komóra, skóra, bryka i kasa. Ogólnie rozrywka i branie z życia, z dreszczykiem adrenalinki. W podpunktach hierarchia w społeczności, cwaniactwo itp. Reszta się nie liczy. Patriotyzm to dla nich puste słowo, choć nie zdają sobie z tego sprawy. Oni sądzą, że są największymi patriotami. Wypaczenie, prawie genetyczne. Pewnie Wajda powiedziałby, że film kieruje też do nich, ale w głębi ducha sam chyba by w to nie uwierzył.

dresy czerpią z życia wszystko "z dreszczykiem adrenalinki"?! nie sądzę żeby wiedzieli co to adrenalina. chyba ża za dreszczyk na karku uznają wypicie pół litry i zrobienie sobie zdjęcia a fotke pl. na motocyklu...:/

Patrzcie no jak to z poważnego patriotycznego tematu przeszliśmy do takiego...no...:) pozdrawiam