Chciałabym podziękować panu Wajdzie za najlepszą lekcję historii, na której kiedykolwiek byłam. Nic dodać nic ująć.
Jeśli ten film był dla Ciebie najlepszą lekcją historii to współczuję ograniczonej wiedzy w tej dziedzinie, bo film Katyń, poza zasygnalizowaniem takiego wydarzenia jakim był mord na polskich oficerach i inteligencji, zbyt wiele o historii tego zdarzenia nie mówił.
Nie wierz we wszystko co Ci pokażą. Historii ucz się z bardziej wiarygodnych źródeł.
No cóż...ten film mógł co najwyżej zainspirować kogoś do pogłębienia wiedzy historycznej na ten temat. Ale uczyć się z niego historii to lekkie nieporozumienie. To tak jak niektórzy,jak słyszałem, uczą się historii np. z "Imię Róży" Umberto Eco;-).
A czy dobry nauczyciel to nie taki, który właśnie inspiruje do pogłębienia wiedzy?