Katyń - 20 tyś. zamordowanych
Polskie obozy jenieckie dla Sowietów po wojnie polsko bolszewickiej - 16-100 tyś. zmarłych w niewoli.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Je%C5%84cy_sowieccy_w_niewoli_polskiej_%281919-1921 %29
Jezus Maria naprawde to pan/pani napisał?
Fun fact.
Przypominam bo może(zakładam że) pan nie wie ale polskich OFICERÓW mordowano w między innymi Katyniu wyszło tego 21.tys oficerów, gen i jedna córka generała, Sowieccy jeńcu umierali na choroby itp. sprawy nie przez celową działalność 2RP a nawet jeśli to przypominam ŻE TO SOWIECI NAPADLI NA 2RP w 1919-1921 oraz w 1939, ponadto w artykule który pan wysłał nie ma mowy jest to podkreślone nie mordowano jeńców umierali ponieważ 2 RP istniała od właściwie paru miesięcy z całym szcunkiem ale jak pan sobie wyobraża organizowanie obozów jenieckich(a i tak byłem) i prowadzenie wojny z dużo liczniejszą armią zarazem(jest to podkreślone w artykule). Nie szukam zwady czy coś ale uważam, że pańska uwaga jest nadwyraz niestosowna jeśli patrzeć na tą tragedie 21.tyś ludzi któzy zginęli tylko dlatego, że napisali mature i poszli do armi do korpusu oficerskiego i poddali sie tym brudnym mordercom z ZSRR.
Zacząłem ostro aby wywołać dyskusję. Chciałem zwrócić uwagę na to że o pewnych rzeczach się nie mówi. Słowo "Katyń" jest nieobce nawet dzieciom, a o tych obozach jenieckich niemal nikt nie słyszał. Czytałem pewien artykuł na temat przesiedleń Polaków z kresów wschodnich gdzie jako przykład "niesłychanego barbarzyństwa" i porażki logistycznej podano 2 osoby które zmarły z zimna w trakcie transportu, to czym jest śmierć wielu tysięcy jeńców wojennych jeśli nie porażką logistyczną? Kto wie czy epidemia nie była zaplanowana? Skoro Stalin powiedział że 20 tyś. jeńców "zwiało do Mandżurii" do Piłsudski nie mógł zwalić winy na tyfus?
Oczywiście, że o niektórych rzeczach sie nie mówi i to sprawa powtarzana w historii wielokrotnie choćby sprawa Polski po 2WŚ na zachodzie, przerażająca jest mnogość takich rzeczy choćby w samej 1 poł. 20w np. Amerykanie dawali azyl polityczny i obywatelstwa Japońskim naukowcom któży robili naprawde straszne rzeczy Chińczykom choćby w niesławnej jednostce 731, Rosjanie mordowali wszystko i wszystkich któży starali się choćby mówić o Katyniu (członkowie tej komisji zwołanej przez Niemców do wyjaśnienia sprawy), Wielka Brytania i Francja nie mówi o tym, że zostawiła swojego sojusznika czyli 2 RP oraz swoich jednostkach z koloni choćby z takiego Maroka poczytaj o tym strasznie obrzydliwa sprawa rasizmu i fakt, że wysłali ich w sandałach na śnieg a Francuskim żołnierzom nie poskąpili z butami, Niemcy nie chwalą się Holocaustem i że średni oddali zrabowanie skarby z krajów takich jak Polska, to tyczy się też ZSRR w stopniu większym niż u Niemców, 2RP nie mówi o tych obozach i o tym, że oddawaliśmy te komunistyczne świnie(przepraszam za tak subiektywny punkt widzenia ale naprawde nienawidze komunizmu a zwłaszcza ZSRR) z obozów jenieckich Francuzom między innymi na Madagaskar skąd niegdy de facto nie wrócili, Argentyna nie chwali się tym że przyjmowała za pieniądze Nazistów z płonącej Rzeszy, Izrael nie chwali się że tych nazioli próbował znaleść i pozabijać, te wszystkie sprawy to polityka niektóre rzeczy poprostu przemilczamy możemy jedynie szukać prawy w książkach i źródłach historycznych wielu stron danego konfliktu . Co do argumentu o ,,zwaleniu winy na tyfus'' Stalin próbował ukryć prawdę o morderstwie używająć irracjonalych argumentów np. W Mandżuri która de facto należała wtedy do Japoni zdaje sie nie dało sie znaleźć tych polskich oficerów a sowieccy jeńcy jasno mówili o słabych waruknach w obozach ale nie byli mordowani przez żołnierzy 2 RP pozatym to oni sie pchali do Polski w 1920 to oni gwałcili niszczyli i zabijali, przypominam że oficerowie i generałowi pomordowani między innymi w Katyniu nie napadli na ZSRR oni jedynie bronili ojczyzny tak jak i Piłsudski z obozami jenieckimi
Postępowe idee musiały przejść przez granicę bo pod rządami jaśniepaństwa każda próba wyrównania szans kończyła się pałowaniem albo więzieniem. Mordowanie czerwonoarmistów, zwykłych ludzi, którzy nawet nie mieli okazji nacieszyć się świeżo wywalczona wolnością to nie to samo co usuwanie ludzi, którzy byli fundamentem porządku który upadlał 95% wielonarodowego państwa.
Heh stalinizm to świeżo wywalczona wolność. Brzydzę się ciebie ubecka ścierko, najobrzydliwszy post jaki w swojej kilkuletniej historii przeglądania internetów znalazłem. Taka głupota pomieszana z ignorancją jest gorsza niż nabijanie się ze zmarłych dzieci.
Przyznam, trudno zrozumieć komunistów wychwalających swe paskudztwo NAWET pod takim filmem jak Katyń.
Za to nie trudno zrozumieć idiotów, którzy sprawiedliwość nazywają paskudztwem a sku..ysyństwo nazywają sprawiedliwością.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_polska_NKWD_%281937-1938%29
Poczytaj, może Ci przejdzie porównywanie działań Polaków i sowieckiego reżimu.
Sprawa w Polsce prawie nie znana, nikt o tym nie mówi a skala zbrodni jest ogromna. Rosyjskie szacunki mówią o 111 tys. rozstrzelanych Polaków, ale to tylko część ofiar- górny pułap to 200 tys. ofiar. W Wikipedii podają oficjalne rosyjskie dane. Tego nie można porównywać. My mieliśmy łagodny reżim, a w Sowietach był najbardziej zbrodniczy system w dziejach. Do tych zwykłych Rosjan nie można mieć pretensji, ale jak dzisiaj słyszę ludzi, którzy tęsknią do komuny, to bym ich od razu na latarni umieścił.
Do tego "Operacja Polska NKWD" to czystka głównie polskich komunistów, których tak strasznie nienawidzisz więc o co Ci chodzi?
Na szerszą skalę raczej nieznana- łatwo można porównać do Katynia. W temacie porównujesz zabitych w Katyniu do jeńców, którzy ponieśli śmierć w polskich obozach jenieckich- kryterium są liczby. NO to dorzuciłem jeszcze jedno wydarzenie, też warte porównania.
Co do drugiego to w wyniku operacji NKWD zginęło od 3 do 5 tys. komunistów polskiego pochodzenia. Czyli to nawet nie jest 5%, chociaż biorąc pod uwagę procent komunistów którzy zginęli to faktycznie jest to większość. Ważne jest raczej to że głównym kryterium było pochodzenie.
Aha, czyli mamy tu KaNaPowca, zapewne kuc z gimnazjum jak większość elektoratu tego pana z muszką który pluje na demokrację bo ta regularnie go masakruje ;)
A to że Pańskiego środowiska nikt nie traktuje poważnie. Ciężko traktować poważnie zwolenników faceta, który w debacie dotyczącej wysokości podatków w Europie zaczyna gadać o dwóch armiach i wybitnym krakowianine który stwierdził, że na dnie oceanu żyją rurkowce.
Ja za to Pana nie jestem w stanie traktować poważnie. Gdy przytoczyłem dane z książki, którą napisał p. Sommer, nazywa mnie Pan kucem kanapowcem. Po czym mówi Pan o jakimś moim środowisku, cytuje jakieś słowa Korwina. Czego to ma dowodzić? Nie dość, że nie odnosi się Pan do faktów, to jeszcze Pan opowiada jakieś bajki o kucykach i kanapach. Trochę żałosne. Moje poglądy polityczne nie mają nic wspólnego z tym tematem. Może, faktycznie p. Sommer to jakiś fanatyk, próbujący z JKM przejąć władzę w tym kraju, dlatego opowiada bajki w swoich książkach. Tylko póki Pan nie poda jakiś dowodów, że tak jest w rzeczywistości dyskusja nie ma sensu.
Czyli uważa Pan, ze te dane są nieprawdziwe, jeśli tak na czym oparte jest takie stwierdzenie?
Nie mogę przytoczyć źródła bo go niestety nie pamiętam, tak czy siak wynikało z niego że znaczna część zamordowanych Polaków podczas Operacji polskiej NKWD stanowili komunisci (czyt. członkowie WKP(b) ).
a co to ma do rzeczy kim byli? Faktem jest, że zabito ponad 100 tys. ludzi polskiego pochodzenia.
Z drugiej strony całe to licytowanie się kto ma więcej na sumieniu jest bez sensu. Dyskusja powinna być o filmie, który mówi o tragedii jaka spotkała ludzi - i nie umniejsza jej to, że czeronoarmiści też ginęli. Po co to porównywać? Czy jest to jakąś okolicznością łagodzącą?
Jeśli ktoś chce zrobić film o losach radzieckich jeńców w czasie wojny polsko-bolszewickiej - proszę bardzo - chętnie obejrzę (sam jestem świadomy tej tragedii - przypominają mi o tym budynki obozu w Krk, które stoją do dziś i często je mijam na rowerze)
Tylko po co się oburzać, że ktoś zrobił film o czym innym (zwłaszcza gdy reżyser sam stracił bliskich w Katyniu)
"Piłsudski nie mógł zwalić winy na tyfus?"
A może oni juz z Moskwy z tym tyfusem na Polskę lecieli co? No nie wierzę że o tym w ogóle dyskutuję.
Tak ale to oni zaatakowali a wybijanie agresora jest uzasadnione..
Zreszta tam oni zdychali przedewszystkim z glodu i chorób a nie wystrzelano ich
Czyli zagłodzenie jest humanitarne? A Ci wojskowi to sami chcieli iść na front. Głupota patriotyczna nigdy nie przestanie zadziwiać.
Człowieku niema co porównywać zamordowanie 20-30 tys. ludzi, a śmiercią w wyniku chorób, czy głodu który panował na ziemiach polskich w wyniku grabieży bolszewickiej
Dodajmy do tej zabawnej opowieści jeńców polskich w wojnie 1919-1920 a wyeliminujmy ofiary Katynia. Wtedy będzie jakaś logiczna konsekwencja w tej zabawie.
Jak nie, to trzeba się cofnąć do jeńców z wyprawy kijowskiej Bolesława Chrobrego. Za cztery lata będzie tej wyprawy tysięczna rocznica. Szykujcie się do liczenia i opublikujcie wynik.
Trzeba mieć dużo złej woli, żeby napisać taką głupotę. Wybrać jakieś liczby, dodać zdanie nieprawdziwe, powołać się na źródło, w którym co innego piszą... Głupota, czy celowe działanie?
Diego, ale to nie my napadliśmy na sowietów tylko oni na nas w obydwu przypadkach.
Tak po za tym to ch*j z sowietami. Niepotrzebnie braliśmy wtedy jeńców. Szkoda kasy na bydło.
No akurat trzymajac się faktów to my zaatakowaliśmy, choc musze przyznać że miało to na celu wyprzedzenie natarcia ACz.
I gdzie tu niby jest symetria ? w 1919 Bolszewicy nas napadli, próbując podbić nasz kraj. Nie trzeba było pchać swoich czerwonych ryjów na teren Rzeczpospolitej.
Jak ich można porównywać do ofiar masakry katyńskiej ? ludzi, którzy walczyli z okupantami ?
I święta racja - sam kiedyś wojowałem na forach z takimi agentami i wiem, że nic dobrego z tego nie wynika.
Akurat większość tych bolszewickich jeńców zginęła nie z powodu tyfusu w Polsce, tylko po deportacji do ZSRR była natychmiast mordowana przez CzeKa.
W mojej okolicy znana jest historia, jak jeden z jeńców sowieckich po wypuszczeniu z niewoli w latach 30.-tych znalazł w Polsce pracę i ożenił się z Polką. Nikt mu z tego powodu nie robił problemów. Jak się to skończyło? Po 17 września odwiedzili go enkawudziści i wpakowali kulę w łeb.
A w polityce rosyjskiej występuje prąd zwany "whataboutyzm", czyli jak ktoś wypomina nam nasze winy, to pytamy "and what about..." i odbijamy piłkę.
Tylko tan Caps Lock niepotrzebny;)
Potrzebny. Dla mnie potrzebny. Mam słaby wzrok, a caps lock - to zdecydowanie WIĘKSZE litery. W internecie piszą też starzy ludzie. Pozdrawiam.
kilka cytatów z artykułu, który sam zaklinowałeś:
"Odnotować należy, że w tym samym czasie śmiertelność jeńców polskich w niewoli sowieckiej była większa od śmiertelności jeńców sowieckich. W obozach sowieckich i litewskich zginęło ok. 20 tys. jeńców polskich spośród ogólnej ich liczby wynoszącej ok. 51 tys."
"Polska nie zbudowała jednak wówczas żadnych nowych obozów. Obozy te zostały przejęte po zaborcach, którzy zbudowali je podczas I wojny światowej."
"Rozpowszechniane w Rosji opinie wymieniające kilkakrotnie bądź kilkunastokrotnie większą liczbę ofiar śmiertelnych wśród tej grupy ofiar wojny (40, 60 bądź ponad 100 tys.) uznane zostały za nieprawdziwe przez wspólną polsko-rosyjską publikację opracowaną przez historyków w 2004 r."
"Zachowane dokumenty oraz świadectwa nie potwierdzają również stawianej przez część Rosjan tezy, że jeńcy byli poddawani celowej eksterminacji przez polskie władze obozowe (masowe rozstrzeliwania). Główną przyczyną śmierci jeńców były epidemie chorób zakaźnych, spowodowane złymi warunkami sanitarnymi w obozach, co z kolei było spowodowane ich przepełnieniem. Zaznaczyć przy tym należy, że w zniszczonym wojnami kraju choroby zbierały obfite żniwo nie tylko w obozach jenieckich, lecz także wśród walczących żołnierzy i ludności cywilnej"
"W 2011 r. odnaleziono dokumenty potwierdzające starania polskich władz w walce z epidemiami cholery, tyfusu i czerwonki w obozie w Strzałkowie[12]. Został tam skierowany epidemiolog prof. Feliks Przesmycki, który w sześć tygodni poradził sobie z epidemią cholery szalejącą w obozie."
I na koniec:
"Według Alekseja Pamiatnycha 3 listopada 1990 r. Michaił Gorbaczow rozkazał Akademii Nauk ZSRR, Prokuraturze ZSRR, Ministerstwu Obrony ZSRR i KGB do 1 kwietnia 1991 r. zebrać materiały dotyczące szkód strony radzieckiej. Inicjatywa ta bywa nazywana anty-Katyniem[15]. Ten fakt potwierdza historyk Inessa Jażborowska[16]. Wtedy pojawiły się zarzuty dotyczące śmierci sowieckich jeńców w polskich obozach."
Czyli albo dałeś się uwieść propagandzie albo sam ją rozpowszechniasz. W pierwszym przypadku żal mi ciebie, w drugim nie zamierzam dalej dyskutować.
Chylę czoła przed ofiarami zbrodni katyńskiej, ale czymże jest Katyń wobec zbrodni popełnianych przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach w czasie ostatniej wojny? W jak okrutny sposób mordowani byli cywile na Kresach! Gdyby porównać te dwie zbrodnie, Katyń się wydaje przy tym błahostką: kulka w głowę i do dołu.