Ludzie dajcie juz spokoj piszac ze w filmie wystepuje plejada gwiazd, poniewaz to jedyne polskie "gwiazdy"..... Czy w kazdym polskim filmie musza wystepowac ci sami aktorzy? (Malaszynski, Kozuchowska, Zmijewski i inne takie), czy w Polsce nie ma wiecej aktorow? Ja juz mam dosyc w kazdym filmie tych samych pseudo gwiazd, a wy? :)
kożuchowska akurat tu nie gra, a ja z przyjemnoscią obejrzę pana englerta i pana chyrę, panią celińską i panią komorowską bo to sa wedłóg mnie gwiazdy, ze świetnym warsztatem aktorskim co do małaszyńskiego nie wiem co się tak wszyscy na niego uwzieliście. Może Magda m nie nalezy do wybitnych produkcji ale on nie jest złym aktorem. Po raz kolejny radzę i polecam wybieranie się do teatru gdzie aktor naprawdę pokazuje swoje możliwości
Film zyskałby na zmianie aktorów, na bardziej anonimowych,mniej znanych .Stałby sie bardziej realistyczny bo np. Zmijewski duzej liczbie osob kojarzy sie z doktorem Burskim a tu prosze, lata w mundurze :) W The Descent rezyser wpadl na taki genialny pomysl i dal malo znane aktroki a nie cycatą Pamele i piękną Nicole Kidman przez co film jest z początku realistycznym (do czasu pojawienia sie bialych ludków;))obrazem z wyprawy grupki przyjaciolek na łono natury.
filmu jeszcze nie widzialam ale wydaja mi sie ze faktycznie film by zyskal jesli zagrali by tam mniej znani aktorzy
no ja tu nie chce obrazac aktorow ktorych wymienilem badz wszystkich grajacych w tym filmie, ale chodzi mi o to ze jak mozna nazywac ich gwiazdami, skoro praktycznie tylko tych aktorow znamy? W Polsce jest grupka ok 30 aktorow/ek i w kazdym filmie wystepuje jakas czesc z nich. Czy w Polsce miesza 20 tysiecy ludzi? Nie - mieszka ok 38mln wiec chyba jest w czym wybierac, nie chodzi mi tylko o ten film, tylko o przyszlosc polskiej kinematografii, bo ogladac w kazdym filmie te same twarze to na wymioty juz sie zbiera :/
pan Chyra chwilowo wycofuje się z kina i telewizji na rzecz teatru i myśle że to dobrze. Jest genialnym aktorem, ale niech da od siebie chwile odpocząć. nie rozumiem wypowiedzi że np. Żmijewski kojarzyć się bedzie z dr. Burskim, ja tam polskich tasiemców nie oglądam i żadnych takich skojarzeń mieć nie będe. A Żmijewski i Małaszyński to naprawde świetni aktorzy! Polecam najpierw obejrzeć film.....
To że Żmijewski to dobry aktor to fakt,ale umieszczać obok niego Małaszyńskiego to nieporozumienie: nie ta liga.
P.S Polski kino nie ma gwiazd,co najwyżej można użyć określenia: lokalne gwiazdki.
sorka, uzylem tego samego określenia (lokalne gwaizki) nie przeczytajac twojego postu.
ale taki zbieg okolicznosci dowodzi ze myslimy podobnie :) pozdro
tak, ja tez mam dosc ciągle tych samych twarzy. dla mnie, malaszynski to totalna pomylka kina. takie 'gwiazdy' nie pasują do takich filmow, tak dobrze jak do 'za dobre i na zle' czy 'magda em'.
W filmie występuje cała plejada gwiazd. I mam tu na myśli nie tylko rewelacyjnego Englerta, Komorowską, Stenkę, ale i epizody z Globiszem czy Kolbergerem.
Myślę, że przesyt twarzami na ekranie można mieć tylko wtedy, kiedy te Magdy M. i inne Leśne Góry się ogląda.
A przecież wystarczy tego nie robić, a wówczas w kinie Żmijewski czy Ostaszewska nie drażnią.
Co do Małaszyńskiego - gra w "Katyniu" rolę młodego pilota i jest w tej roli dokładnie taki, jak powinien. Zbuntowany, nieprzebierający w słowach, młodzieńczy... I myślę, że Andrzej Wajda miał nie tylko prawo obsadzić w swoim filmie tych, których obsadził, ale zrobił to z właściwym sobie wyczuciem.
Radzę obejrzeć ten film przede wszystkim próbując wydobyć z niego wszystkie te cytaty i przesłania, które on w sobie zawiera w drugiej, ukrytej warstwie. Dla ludzi wyrobionych kulturalnie i zaznajomionych z polską historią sama kwestia katyńska może się w tym filmie wydać przedstawiona nieco zbyt reportersko. Dlatego też zarówno Mularczyk, jak i Wajda umieścili w filmie również i swoje komentarze dotyczące historii, ale nie tylko...
Polecam.
Racja !!
-Zgadazam się, co film to te same twarze. Boże nie da się patrzeć na aktorów którzy grali w jakieś głupiej polskiej komedi romantycznej a teraz w Katyniu. Jest mnóstwo mało znanych aktorów, którzy nie mogą dostać swojej szansy bo taki pan żmijewski i małaszyński grają w każdym polskim filmie i co drugim serialu.
- w polsce nie ma gwiazd ;] może tylko lokalne 'gwaizdki'
- a tak na końcu, to POLSKA jest jakimś wybrykiem natury, że aktorzy grają i w serialach i w filmach. zazwyczaj dzieli się aktorów na serialowych i filmowych i aktorzy serialowi nie grają w filmach, no ale Polska jest inna.
A jak ktoś mi powie, że grają w filmach bo nie mają kasy to wyśmieje tego kogoś.
"A jak ktoś mi powie, że grają w filmach bo nie mają kasy to wyśmieje tego kogoś."
Wiesz być bogatym to też względna rzecz. Jedni sie ciesza jak poldka kupią i maja sie za bogaczy dla innych mercedes najwyższej klasy nie starczy ;P
"zazwyczaj dzieli się aktorów na serialowych i filmowych i aktorzy serialowi nie grają w filmach, no ale Polska jest inna."
Nie uważam aby aktorów dzielono na serialowych i filmowych, wystarczy chociażby popatrzeć na "Ostry Dyżur", jakoś George Clooney nie został po graniu w nim zaszufladkowany i skierowany do gry jedynie w serialach. Zresztą to tak jakby nie pozwolić aktorom teatralnym grać w filmach albo na odwrót. Jeszcze jedno, po twojej wypowiedzi stwierdzam że chciałbyś aby aktorzy którzy zagrali raz w komedii romantycznej nie mogli już grać w dramatach, czy filmach sensacyjnych. To trochę dziwne postrzeganie, taki Eric Bana np. w Australii zdobył sławę dzięki rolom komediowym, a my znamy go z reguły ze świetnie zagranych ról dramatycznych.
Ps. Co do obsady w Katyniu to nie mam żadnych zarzutów. Według mnie to właśnie jest największy plus filmu, a najlepiej moim zdaniem zagrali Chyra, Ostaszewska i Stenka.
Pozdrawiam
wiesz co... dla mnie Clooney pcha się wszędzie, ale to juz moje zdanie. Osobiscie jakos nei przepadam za nim, bo przynjamniej dla mnie to taki amerykanski zmijewski.
nie o to mi chodzilo, nie zrozumiales mnie. chodzi mi tylko o to, ze takiego malaszynskiego to widac w dramatach, komediach, serialach typu oficer i twarza w twarz, magda m itp on jest wszedzie!! co 2 miesiac jak wytjdzie jakis film to tam gra malaszynski, w kazdym serialu na tvn poza 'na wspolnej' gra malaszysnki... normlanie brakuje go tylko na bilbordach wyborczych po pisu czy innego dziadostwa.
chodzi mi o to ze jest w poslce przesyt aktorami. jest 5 aktorow i aktorek ktore graja non stop.
a to ze ktos zagral w komedii to prosze bardzo niech zagra w dramacie jakims. po to jest aktorstwo przeciez.
np jum carrey ktory kojarzy sie tylko z komediami zagral fajnie w "zakochanym bez pamieci" albo w "liczbie 23", no ale on nie gra w kazdym dramacie itp, raz na jakis czas to wystarczy i dlatego go mimo jego wad lubie :)