Katyń jest filmem słabym -najsłabszym filmem Wajdy jaki widzialem.
Wiele osób zachwyca sie filmem wmawiając sobie , ze filmem zachwycac sie trzeba ,bo temat jest podniosły. Fakt ,za poruszenie teamtu należą sie gratulacje (za odwage) ,jednak najwazniejszym aspektem jest szutka filmowa -jej poziom- w tym wypadku jest mizerny. Słabe aktorstwo. Małaszyński? - przeciez ten chłopak umiejetnosci aktorskie ma słabe ew. średnie. Żmijewski to tez nie za dobry aktor. Ci panowie znani sa przede wszystkim z telenowel , gdzie robi sie 3 miny i koniec- tam powinni tez zostac. Zatrudniono ich , bo są to osoby znane , a film pomimo wznioslego tematu jest filmem nastawionym przede wszystkim na sukces kasowy. Sukces został odniesiony , bo bandy bachorów przymuszone w szkolach do takiego wyjscia zwrocily budzet filmu 50 razy. Wracajac do sztuki filmowej: praca kamery ŚREDNIA , scieżka dzwiekowa : NIEWYBITNA. Ten film nie mogl dostac oskara . To byloby nieporozumienie
Choc mniemam , ze jesli opowiadalby o Zydach , to zapewne by dostal .
Pozdro
Bije od ciebie głupotą i bezmyślnościa.Skoro oceniasz film ze strony wizualnej musisz się na niej znać.Praca kamery ? co rozumiesz przez prace kamery ?On/Off.Jak chcesz się już brać za określania filmowe to używaj przynajmiej prawidłowych zwrotów -Operator kamery coś ci mówi.Rozumiem,że lepiej byś to od Edelmana zrobił.Muzyka Pendereckiego,-Niewybitna ? Niewybitny jest chyba twój dziecięcy umysł.W sumie Penderecki nic takiego nie napisał...
Jestem po szkole filmowej,takie uwagi mnie naprawdę drażnią-szczególnie pisane przez osobe która o sztuce filmowej nie ma żadnego pojęcia.Katyn ze strony wizualnej (nie patrze tu na polskie warunki,Film jest ponad srednią Europejską)jest perfekcyjny,kostiumy,oświetlenie,gra aktorska także bardzo dobra-widać,że daali z siebie ile mogli.Film ma braki scenariuszowe-co jest winą Wajdy.I to jest jedyny błąd jaki temu filmowi można wytknąc.
Jakże strasznie jesteś stereotypowy . Prawdopodobnie muzykę oceniłbyś jako wybitną nawet przed oglądnięciem filmu , dlatego że nazwisko twórcy jest Ci znane i cenione. A nie dopuszczasz myśli ,że nie każdy film Eastwooda jest dobry , pomimo ze stereotyp mówi iż jest to świetny reżyser? Z tą szkołą filmową to dałeś popis..Chyba sam nie dowierzasz w to co piszesz i będąc świadomym , że inni użytkownicy czytają to z drwiną ,chcesz poprzeć swoje mizerne argumenty jakimś rzekomym tytułem naukowym.
W pełni popieram autora wątku. W filmie odczuwa się całkiem duży niedosyt- a jednak czegoś brakuję. Wszystko odbywa się jakoś "sztucznie", a napięcie jest cholernie naciągane (przypomina mi się jedna z książek Danego Browna). Gdyby nie ostatnie sceny, które zapewne przez swoją dramaturgię chciały pokazać to o czym w całym filmie była mowa, to film ocenił bym jako słaby. Gra aktorska też nie była rewelacyjna, choć kłóciłbym się z tą osobą, która powiedziała, że Małaszyński zagrał źle. W swoich, któtkich scenach np. w baraku podczas kłótni, zagrał bardzo dobrze. ( Chciałbym wspomnieć także o aktorze, którego pierwszy raz widziałem, a mianowicie o Sergej'u Garmash'u. Odrazu wyczuć można, że jest to osoba, która urodziła się ażeby grać. Pierwsze skojarzenie to Tommy Lee Jones albo Sean Connery.)
Warto obejrzeć "Szarą Strefę". Tak poprostu, dla porównania i samemu ocenić który to film jest lepszy. A co do oscara to sam bym mu nie dał. Bo niby za co? Jednym słowem film jest bardziej produkcją komercyjną, niż tym czym prawdopodobnie miał być.
ps.
finalny odbiorca napisał -
"Jestem po szkole filmowej,takie uwagi mnie naprawdę drażnią-szczególnie pisane przez osobe która o sztuce filmowej nie ma żadnego pojęcia".
O Ozyrysie ręce opadają mi kiedy czytam coś takiego. Jakbym widział polskich pseudo-polityków.
pozdrawiam myślących
Zgadzam się w 200%! Jeszcze bym dodał:
Żmijewski? Englert? Co oni robią na plakatach! Cały czas żałosna Ostaszewska na ekranie. Jeszcze ten wkurzający Pawlicki. To, że film mówi o wielkiej sprawie nie znaczy że odrazy jest arcydziełem! A myzyka? Ma się wrażenie że cały czas leci ten sam buczący dźwięk który tylko jest podgłaszany i przyciszany w odpowiednich miejscach. Jedynie zdjęcia Pawła Edelmana mi się podobały. A zakończenie? Jedyna scena która się wywyższa z innych scen w tym filmie. Całość daje beznadziejny i nudny rezultat. Lista Shindlera czy Pianista był ciekawy i nudny. Katyń jest nudny i nie-ciekawy.
Ze swojej strony oceniam film tylko pod względem treści, ponieważ jak to już ktoś wcześniej zauważył nie jestem profesjonalistką a za razem nie mogę wypowiadać się o profesjonalnych filmach. Tak więc oceniłam film na 10, poniewąz tak się składa że byłam w Rosji na cmentarzu katyńskim i porównując opowiadania przewodników z treścią, poktywa się ona w 99% (1% na rezerwę). Sama zbrodnia katyńska została ukazana w bardzo wiarygodny sposób i przedewszystkim sidziba Sowietów w lesie Katyńskim, bardzo ciekawa. (dla zainteresowanych, na fundamentach budynku w którym rosjanie mordowali polskich oficerów został wybudowany inny budynek, który został kupiony przez prywatnego kupca jako domek wypoczynkowy, a w poblizu znajduje się sanatorium!)
pozdrawiam