Jesteś nie czuła... Nie ważne kto gra... Ważne, żeby film został odebrany jak należy przez widza...
Czy nie rozumiesz, że tam ginęli ludzie?! Czy rozumiesz w jaki sposób ginęli? Nasi dziadowie, pradziadowie! Może już ich nie pamiętamy, nigdy ich nie znaliśmy... Ale w jaki sposób mieliśmy niby znać, skoro umarli? Albo tam przez kulkę w tył głowy, albo gdzieś na froncie.
Mi długo zajęło, żeby to wszystko zrozumieć, Ty też powinnaś/eś chociaż spróbować zrozumieć, jakie to były ciężkie czasy i jak okrutna była ta śmierć... Realia wojny...
Bez urazy rzecz jasna...

Absolutnie bez urazy...nie uraziłaś mnie bo nie zrozumiałaś co napisałam. Ty mi robisz kazanie o zrbodni katyńskiej (o ktorej notabene napisałam, że temat to poważny) a mój post był o tendencjach polskiego kina i o filmie samym w sobie...
A tak na marginesie, czy ze mną jest coś nie tak czy naprawdę ludzie przestają czytać ze zrozumieniem?? Jestem filologiem i przeraża mnie to co obserwuje...

ja sie nei zgadzam z twoim postem. Wg mnie w filmie wlasnie nie ma uzalania sie nad naszym losem, stawiania sprawy w sposob- jacy ci ruscy sa zli itd. To raczej rekonstrukcja wydarzen pozbawiona jakiegokolwiek komentarza, oceny kto byl dobry a kto zly.

użalanie się nad sobą???! Bez przesady, chyba nie zrozumiałaś filmu...

Bardzo dobrze,że ten film powstał.Czy Ty wiesz,że w Rosji dzieciaków uczą innej historii? To samo tyczy się w Niemczech,oni w szkołach mają zmienioną (nieprawdziwą) historię i trzeba takie filmy tworzyć i pokazywać jaka była prawda.W Rosji film "Katyń" nie był dostępny dla zwykłych ludzi,tylko dla bogaczy itp.a czemu? Bo oni się wszystkiego wypierają,wstydzą się swojej historii.Film nie miał być akcją/wojenny tylko smutną prawdą (dramatem) polskich oficerów - dla polskiego żołnierza (tym bardziej oficera)śmierć bez możliwości obrony to hańba.Również zdrada naszych "braci" oraz propaganda rosyjska,że to Niemcy też świetnie ukazana.Jesteśmy narodem,który był przez wiele lat okupowany,niszczony,zdradzony...nie wiem czy jest taki drugi kraj w Europie,który miał tyle wojen,komunizm,zabory;/Dlatego trzeba współczesnym ludziom(szczególnie tym najmłodszym)pokazywać prawdziwą historię wolnej Polski,żeby przelana krew naszych bliskich Polaków nie poszła na marne...Powpisuj sobie na youtube odnośnie II wojny światowej,jacy młodzi ludzie gineli za Ojczyznę (nawet 8-latkowie),co z nami robili Naziści,Rosjanie(gwałty,kradzieże,a potem żywcem śmierć!).
Natomiast co do samego filmu,moja ocena 8/10...nie spodziewałem się akcji,strzelaniny ponieważ KATYŃ to historia o ludobójstwie ok.7000 polskich oficerów,zdradzie Rosjan oraz konfidenstwie naszych Polaków,którzy przeszli na stronę Wroga!! Pamiętam jak w Wiadomościach na TVP pokazywali inteligencję Rosyjską po obejrzeniu tego filmu (płacz tych ludzi i ciągle "my nie wiedzieiśmy,przepraszamy").


"Kimkolwiek jesteś,gdziekolwiek mieszkasz,zapamiętaj gdzie się urodziłeś i szanuj swoje ojczyste korzenie bo Ojczyznę ma się jedną tak jak Matkę!

To co napisałeś jest materiałem na całkiem dobrą recenzję =) Jestem tego samego zdania.

Uważam, że potrzebne jest rozróżnienie między Katyniem historycznym a "Katyniem" jako film. Temat Katynia jako zbrodni na polskich oficerach jest bardzo ważny i chciałbym, żeby jak najwięcej osób na świecie dowiedziało się prawdy o tych wydarzeniach.

Niestety film "Katyń", moim zdaniem, jest ledwie przeciętny. Scenariusz wydaje się chaotyczny, a sama realizacja też do mnie nie przemawia, film nie wzbudza emocji (w przeciwieństwie do samego tematu), no może oprócz finałowej sceny, choć i tą można, moim zdaniem, było lepiej przedstawić. Być może Wajda podszedł do tego zbyt osobiście, być może rzeczywiście się starzeje. W każdym razie żałuję, bo miałem nadzieję, że "Katyń" będzie wielkim filmem.

otoz to. niezla byla historia czlowieka granego przez Chyre, dobra scena rozdzierania flagi i robirnia z niej onuc, ale calosc rozczarowuje. co do finalowej sceny, to owszem byla wstrzasajaca, ale jakze moglaby nie poruszac, skoro mowimy o zbrodni, ktora dokonala sie faktycznie? nie wydaje sie Wam-zwracam sie tu do ludzi ogladajacych "Katyn" na kolanach-ze to pojscie na latwizne? jesli to jest najmocniejsza scena filmu, to z "Katyniem" cos jest z pewnoscia nie tak.

draznily mnie- niektore wrecz zenujace- reakcje tworcow (zwlaszcza aktorow) na krytyczne opinie o filmie. oni najwyrazniej rozroznienia miedzy Katyniem historycznym a filmowym dokonac nie potrafia. Zakladaja, ze kazdy film o tematyce martyrologicznej jest sztuka sam w sobie. Tymczasem zamiast wielkiego kina wychodzi slabe, okraszone na koncu porcja emocjonalnego szantazu. Forma, forma tez jest wazna, Panowie Tworcy!!! Pytam: Gdzie sie "Katyniowi" mierzyc z "Dantonem" czy "Popiolem i diamentem"?

To jedno. Inna rzecz, to- jak zwykle- brak kasy. moze gdyby (z amerykanskim budzetem) pokusic sie o uczynienie tej historii momentalnym, epickim freskiem, wrazenia bylyby lepsze. A tymczasem i Ty, i Gumbassek i ja mozemy tylko zalamywac rece oraz tesknic za dobrym polskim kinem.

Dalem "Katyniowi" 4/10.

pierwsza część Twojej recenzji jest jeszcze sensowna, potem niestety trochę bełkoczesz. Żywcem śmierć? Please.

film nie został zrobiony żeby sie poużalać nad Polakami. Jak tak wogóle można pisać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Tylko żeby uświadomić niektórych baranów co się działo i jak to się odbywało. !!!