ale zastanawiało mnie jakie to były pistolety, z których strzelano do polskich oficerów. Zdawało mi się, że były to Mausery albo Visy. Ktoś mnie świeci? :)
jeśli chodzi ci o rzeczywistość to były to rewolwery nagant będące standardowym wyposażeniem jako broń przyboczna wojsk rosyjskich czy tam nkwd...
To były Nagany (prawie do ońca wojny jedyna broń krótka na wyposażeniu radzieckiej armii - najlepszy dowód na to, ze to oni to zrobili. Wystarczył do ekspertyzy pomiar otworów po kuli).
Natomiast to co w filmie pokazano z pewnością Naganem nie jest.
Ja wam gwaranruje ze użyto pistoletów Walther kliber 7,65 mm. Użyto broni niemieckiej i tejże amunicji, firmy Geco, o ile mnie pamięc nie myli. Użyto broni i amunicji niemieckiej, gdyz ta słynęł z niezawodności, zaś z naganami bywało różnie.
Zgadzam się z Nightwing'iem. To były Walther'y. Tyle, że amunicja, z której zabijano była serią którą prawie w całości oddano Sowietom za surowce. I to według "zdradzieckich aliantów", których tak ostatnio Kaczyńscy sobie ukochali, ta amunicja świadczyła o tym, kto zabił- czyli niesłusznie, że Niemcy.
Ach ta historia!
Nie tylko Walther.
Według sprawozdania polskich wysłanników PCK do Katynia (wydane w początku lat 90 w Paryżu) niemiecki oficer propagandy (porucznik o ilę się nie mylę) kategorycznie zabronił wszystkim obecnym przy ekshumacjach wspominania "że łuski odnalezione przy ciałach były produkcji zachodnioeuropejskiej" kalibru 7, 65 mm. Sporadycznie w grobach spotykamy tez łuski Nagant 7, 62mm, Lebel 8 mm, Mauser 7, 92 mm (głównie prod. czeskiej) bardzo rzadko 7, 62 mm Tokariew.
No i to wszystko w tym temacie.