Uważam że większość osób źle podchodzi do tego filmu. A. Wajda od samego początku twierdził że to film dla niego osobisty, dedykowany matce i kobietom które czekały całe życie na powrót swoich mężów, synów, ojców. Oczywiście że pokazany został los żołnierzy zamordowanych w Katyniu co jest sprawą niezwykle ważną dla wszystkich Polaków ale nie można zapominać o osobistych pobudkach reżysera do nakręcenia tego filmu. Ludzie czekali na film opowiadający ogólnie o Polakach i sprawie mordu w Katyniu. Do kin szły całe szkoły, a tu rozczarowanie - mało faktów historycznych, dużo emocji. TEN FILM WŁAŚNIE TAK MIAŁ WYGLĄDAĆ!!