czas na zasłużony wypoczynek. Wszystkie najważniejsze tematy wspólczesnej historii Polski podjęte, nagrody i medale państwowe (PRL + III RP) otrzymane, kasa na koncie, Oskar za całokształt, sumienie spokojne...
Chyba, że są jeszcze jakieś bolesne wydarzenia, którymi sobie Mistrzu laurkę przyozdobi? Rotmistrz Pilecki? Błagam, tylko nie to... Pewnie znowu cały film byłby o znajomych oficera, pokazywanego w międzyczasie jak w pięknym garniturku śpiewa kolędy w Auschwitz, a w ostatniej scenie widzowie ujrzeliby strzał w tył głowy. Z rąk bliżej nieokreślonych Polaków...
Panie Andrzeju uważam, że następny film powinien Pan zrobic o jednym z najbardziej niedocenianych w historii ludzkości wodzu - Józefie Piłsudskim i o Cudzie nad Wisłą albo film o reznicku
Cud nad Wisłą? Wajda? W sumie dobry pomysł. Mógłby mu posłużyć jako usprawiedliwienie Sowietów za mord w Katyniu. Przecież oni tylko wyrównywali porachunki za totalną klęskę w 1920...
O Reznicku już film był, coś kiepsko kojarzysz.
OK jak polecasz to obejrzę. Zresztą widziałem twoje ulubione filmy - kawał dobrego kina.