...............płonę jeszcze większą nienawiścią do ruskich niż wcześniej. Nie wyobrażam sobie
życia w PRLu z myślą o tym kłamstwie.
Prędzej wybaczę Niemcom zbrodnie IIWŚ niż ruskim zbrodnie w Katyniu
Obejrzałam wczoraj ten film drugi raz i tak się zastanawiam.. Polacy chyba byli po prostu skazani na komunizm.. absolutnie nie jestem zwolenniczką komunizmu ale przez setki lat dostawaliśmy "po dupie" od sąsiadów i po II wojnie nie było dla nas ratunku ;/ kraj był zniszczony i biedny, nie było komu walczyć z czerwonymi.. ciekawe jak potoczyłyby się losy naszego kraju gdyby w Powstaniu Warszawskim nie zginęło tylu młodych i wybitnych ludzi a ruscy nie wymordowali elity polskiego narodu w Katyniu? Może mielibyśmy jeszcze szansę na wolna Polskę już po wojnie?
Gdyby nie było powstania w Warszawie to Polski w ogóle by nie było (nie mówiąc już o tym że całe Niemcy byłyby pod rządami Stalina). Bylibyśmy przez długie lata częścią ZSRR. Stalin zgodził sie zachować Polskę jako kraj, ponieważ nawet on zdawał sobie sprawę z wagi powstania i docenił tych którzy tam polegli
wybaczysz holocaust i wszystkie zbrodnie hitlerowców ? zbrodnia katyńska pochłonęła mniej istnień, więc to trochę okropnie brzmi tak twoja deklaracja :/
Tylko zwróć uwagę że nikt nie neguje winy Niemców w wymordowaniu iluś milionów ludzi.Są winni,przyznali się i basta. Zaś komuchy do dziś się nie przyznają że Katyń to było ludobójstwo,mordowanie bezbronnych...
Tu tkwi cały problem,o przyznaniu się do winy.
Co ciekawe są jeszcze takie ruski które głoszą że Katyń to zbrodnia wykonana przez Niemców .
p.s raczej wolałbym uniknąć licytowania się na zamordowanych bezbronnych.
z twojego postu nie wynika informacja o przyznawaniu się do zbrodni tylko coś zgoła innego :/
czyli, wybaczyłbyś Niemcom, bo Rosjanie się nie chcą przyznać ? eee
jasne, są różne świry, ale coraz mniej ludzi ich słucha...
" wybaczyłbyś Niemcom, bo Rosjanie się nie chcą przyznać ?"
Niemcy nie wypierają się swojej winy, w przeciwieństwie do ruskich.Umieją się przyznać,co oczywiście ich nie usprawiedliwia. Tu żadne słowo"przepraszam" kogokolwiek nie ujmie nikomu winy.
W moim mniemaniu ("świara") ruskie nam niemniej złego przez ponad 60 lat okupacji uczynili niż Niemcy prze 5 lat wojny.
Niemiec chociaż miał odwage stanąć przed sądem w Norymberdze , mimo że wielu uciekło do ameryki płd . a rosjanin , wybawca po wojne do tej pory chodzi z podniesionym świńskim łbem . Wiesz co różni niemca od rosjanina ? To że rosjanin najpierw by Cie zgwałcił potem zabił , niemiec by Ci tylko strzelił w łeb , proszę Cie oni wszyscy są zbrodniarzami , każda zbrodnia czy nazistów czy nkwd jest taka sama , jedyna różnica to to że tylko jedni z nich zostali ukarani...
jasne, ale nie podoba mi się mówienie, że wybaczam 1, a drugim nie, bo to głupie
poza tym "Rosjanin" i "Niemiec" :P
Pozdrawiam
No cóż, może to zabrzmi nieco makabrycznie, ale ja zawsze podziwiałam Niemców za ich precyzję. Niemiec nic nie robi na pół gwizdka, za czasów II wojny światowej oni mieli całe procedury postępowania, wszystko było dokładnie przemyślane, zrobione, niemieckie obozy pracy - w porównaniu do rosyjskich były prowadzone prawie jak dzisiejsze polskie trzygwiazdkowe hotele. Kurcze, oni bardzo wnikliwie to sobie wszystko przemyśleli - jak by tu ekonomicznie wymordować pół Europy?... To jest fakt, Niemiec - kula w łeb i do piachu z delikwentem. A Rosjanin najpierw jeszcze musi się pobawić jedzonkiem.
Tak czy siak jedni i drudzy zrobili niezły bigos w naszym kraju, i tak samo chore poglądy posiadali.
Holocaust zostal podjety przez generalów Hitlera.. Hitler dal im upowaznienie do tego ale mogli (jak chcial hitler przed wojna) wyemigorwac zydów na madagaskar.. ale mniejsza z tym
3 najwiekszych zbrdoniarzy
Lenin
Mao Zedong
Stalin
Hitler to przy nich dzieciak.. oni sa 10x gorsi od niego
Ci, których wymieniłeś, po prostu działali w krajach o największej ludności, więc liczby idą na ich "korzyść".
Nie no, Lenin rządzil kilka lat (kilka razy mniej nzi hitler) i wysiekal (liczac z ofiarami klesk glodowych itd) wiecej osob niz Hitler.
Zreszta Stalin spowodowal glod na Ukrianie ktoryp ochlonal wiecej ofiar niz holocaust w rok.. no nie wiadomo dokladnie ile, Polskie zrodla mowia o 2 mln. Rosyjskie o 1 milionie, jakies tam inne o 7 mln.. no Ukrainskie mowia o 20 mln. no ale wiadomo...
No to jesteś niezłym plackiem. Niemcy zamierzali całkowicie pozbawić nas państwowości i fizycznej egzystencji sprowadzając ew. do roli niewolników. Rosjanie początkowo chcieli zasymilować mniejszość polską na kresach, a następnie uratowali przed Niemcami i utworzyli satelickie, niesuwerenne państwo polskie o korzystniejszych granicach niż przedwojennych. Oczywiście szkoda Lwowa i Wilna, ale Kresy to było w 95% zadupie, poza wileńszczyzną zamieszkane głównie przez Ukraińców, Białorusinów i Żydów. Ziemie poniemieckie, cenne krajobrazowo, turystycznie i geologicznie, z dobrą infrastrukturą, mieliśmy tylko dla siebie.
Katyń był straszną zbrodnią, ale nie można zapominać że była to zbrodnia polityczna. Sowieci wymordowali polskich oficerów bo z przesłuchań wynikało, że są całkowicie niereformowalni i przy każdej sposobności będą szkodzić komunistom (to oczywiście świadczy pozytywnie o nich). Było to lepsze uzasadnienie niż mordy z powodów rasowych. Przede wszystkim pozostawiało wybór. Można było iść na współpracę, być oportunistą... i przeżyć.
Liczy się każda śmierć, każdego człowieka, nie ma ,,szali" straconych istnień. Zło nie może być większe, mamy tu do czynienia z tym samym czynem - mordem. W obu przypadkach na niewinnych, w obu przypadkach musimy mówić o ,,dziesiątkach tysięcy" i ,,milionach" pojedyńczych tragedii, każdego zamordowanego. Klaczek, są tutaj owszem agitatorzy tego zmurszałego systemu, którzy nazywają ,,Katyń"; - filmem ,,nieścisłym historycznie". Niestety jeszcze to plugastwo żyje z Naszych podatków, i napłodziło ciemniaków, którzy będą do końca życia jak ich gnijący już za życia ojcowie, rozpowiadać o bohaterskim związku radzieckim. Tępić, piętnować, i pozbawiać praw obywatelskich!
Przypominam, że Stalin byl Gruzinem, a wieksza czesc parlamentu ZSRR, to gruzini, kazachy, żydzi..
Rosjanie byli miesem armatnim ale nie czyms wiecej.
Co z tego, że Stalin był Gruzinem, skoro dziś nostalgia za stalinizmem i czasami ZSRR jest o wiele silniejsza wśród Rosjan niż wśród Gruzinów i Żydów?
Rosjanie nie byli tylko mięsem armatnim - fakt, w czasach Lenina i wczesnego Stalina we władzach Rosji sowieckiej i ZSRR była potężna nadreprezentacja nie-Rosjan, ale później się to wyrównało. Zastępca Berii i późniejszy szef KGB, Iwan Sierow, był Rosjaninem, podobnie jak główny kat NKWD, Wasilij Błochin, oraz kolejni szefowie KGB i przywódcy ZSRR od Chruszczowa do Gorbaczowa włącznie.
A to, ze nie byl Rosjaninem.
PO smierci Stalina zaden przywodca ZSRR nie mial wladzy absolutnej, zas Zydzi dalej stanowil iw partii wiekszosc.
Bzdury, Chruszczow to ukrainiec, tylko Garbaczow byl prawdziwym Rosjaninem z tej holoty, przed nim byli Zydzi, Kazachy itd.
Beria to byl tylko przydupas Stalina, nie byli oni jacys wysoko postawini.
"Zydzi dalej stanowil iw partii wiekszosc." - sprawdź liczebność Żydów w ZSRR w latach 50. i porównaj ją z liczbą członków WKP(b)/KPZR.
Chruszczow był Rosjaninem urodzonym w Kalinówce w guberni kurskiej, tyle że młodość spędził w Donbasie włączonym do Ukraińskiej SRR, a później do niepodległej Ukrainy. Choć Donbas nigdy nie był zdominowany przez Ukraińców, podobnie jak Zaporoże i obwód odeski.
Twoim zdaniem kim z pochodzenia byli Woroszyłow, Malenkow, Mołotow, Bułganin, Breżniew, Andropow, Czernienko, Gromyko, Grieczko, Kulikow?
I ilu znasz Kazachów na najwyższych stanowiskach w ZSRR?
Beria był wicepremierem ZSRR.
Zydow w ZSRR nie bylo duzo.
Chruszczow musiał być Ukraincem, nie ma innego uzasadnienia dla akcji z Krymem w 1954 r.
Zresztą Chruszczow juz nie mial wladzy absolutnej po sierci Stalina... Tylko Lenin i Stalin w ZSRR mogli wszystko.
To nie sa przywodcy ZSRR (w wiekszosci), jesli chodzi o samych przywodcow ZSRR. O ile co do Antropowa i Briezniewa nie ma pewnosci o tyl np. Czernienko pochodzil z Syberii, z czesci praktycznei nziezamieszkalej przez Rosjan, o ile dobrze pamietam gdzies na granicy z Chinami.
no jasne. to chyba wynika z błędnej interpretacji tego filmu. Do których ruskich?.
Wg mnie należy odróżnić Rosjan od Sowietów. Porównywanie Sowietów do Rosjan to trochę tak, jakby porównywać obywateli USA do jeszcze uważających się za Brytyjczyków, mieszkańców 13 kolonii.
Niestety, dzisiejsi Rosjanie "psują" to tym, że z dumą odwołują się do czasów ZSRR. Gdyby więc się odcięli od komunizmu, dałoby się wybaczyć. Szkoda, że tak ich przerobiła rewolucja październikowa. Przykładowo, żołnierze carscy były bodajże jedynymi na frontach I wojny światowej, którzy opatrywali rannych żołnierzy wroga.