PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

Na film wybierałem się z wielkimi obawami i niestety, jeśli chodzi o poziom artystyczny "Katynia", wszystkie one się spełniły. Historia o dramacie tysięcy osób, które albo zginęły albo żyć musiały ze świadomością, że najbliżsi zostali bestialsko i zdradziecko pomordowani, jest tutaj pusty i emocjonalnie miałki. Wajda kręci film szkolnie poprawny. Zdjęcia, muzyka, postaci są jak wycięte z szablonu. Brak w tym wszystkim wiarygodności, życia, prawdziwego dramatu. Początkowe sceny wręcz irytują potraktowanie kobiecej rozpaczy rodem z telenoweli. Przez to wszystko "Katyń" trudno nazwać dziełem artystycznym. To raczej bryk, w którym pokrótce spisano kanon zdarzeń i zachowań z czasów II Wojny Światowej.

Jednak "Katyń" jest mimo wszystko filmem wartym obejrzenia. Nie ze względu na historią, lecz ze względu na intelektualną diagnozę polskiego społeczeństwa. Tu Wajda udowadnia, że wciąż potrafi być drapieżny, a wręcz kontrowersyjny. Bo jak inaczej nazwać film, który będąc na pierwszym planie elegią nad bohaterami, a w rzeczywistości jest ostrą, lecz niezwykle trafną krytyką polskiej mentalności.

Ten film pokazuje jakim absurdem jest tak pieczołowicie czczona przez kolejne pokolenia Polaków idea śmierci za ojczyznę. W tym filmie wszyscy idą na rzeź dumni z tego, co czynią (poza ostatnimi chwilami, kiedy stają się bardziej ludzcy). Kiedy mają szansę się uratować, unoszą się honorem i patriotycznie deklamują deklaracje o oddaniu życia za Polskę. Lecz oglądając tych wszystkich żołnierzy (czy profesorów UJ), którzy jak lemingi pozbawione instynktu samozachowawczego idą na szafot, trudno nie zadać sobie pytania, czy to rzeczywiście jest najlepsze co mogą uczynić dla Polski. W jednej ze scen generał mówi, że to oni są tymi, którzy odbudują Polskę. Jednak jak mają to uczynić, kiedy idą na śmierć?

Jednak jeśli dobro Polski jest najważniejsze, to czyż nie należałoby odrzuci własną dumę i honor, przełknąć gorzką pigułkę i zamiast honorowej śmierci wybrać życie, nawet w niełasce, jeśli tylko w ten sposób można pomóc krajowi? Ta koncepcja zdaje się jednak Polakom kompletnie obca. W uświęconej tradycji martyrologii nie ma na to miejsca. I Wajda świetnie to ukazuje. Film składa się wyłącznie ze scen martyrologicznych. Zaś prawdziwie heroiczne wyczyny, jak choćby przeżycie jednej z bohaterek, która wraz z córką przemyka przez granicę rozdzielającą zabór radziecki od Generalnej Guberni, są jedynie wspomniane, ale nie pokazane.

Druzgocący jest ten obraz Polaków. I nawet jeśli, jak chcą to odczytywać niektórzy, jest to próba wybielenia się przez Wajdę, który - w przeciwieństwie do swego filmowego alter ego przetrwał i przeżył, to jednak nie zmniejsza to wagi filmu ani jego wymowy.

Szkoda tylko, że ten intelektualny wywód nie został poparty silną, emocjonalną fabułą.

ocenił(a) film na 8
torne

musze sie z toba nie zgodzic. martyrologia ktora przez lata byla udzialem Polakow nie wynikala ze szczegolnego upodobania tego narodu do masochizmu. to co mnie najbardziej denerwuje to wmawianie Polakom takiego stanu. wielokrotnie w naszej historii udowodnili, ze sa przedewszystkim ludzmi czynu. II wojna swiatowa jest tego najlepszym dowodem:

- kampania wrzesniowa - Niemcy nie planowali potraktowac Polski tak lagodnie jak zwasalizowanej Francji - gardzili Polakami i darzyli do ich eksterminacji - jaka widzisz perspektywe? wspolprace w zamian za wzgledny spokoj? w jaki sposob mialoby to pomoc krajowi?! 17 wrzesnia rosja wkroczyla w granice Polski - rozpoczela sie wywozka setek tysiecy ludzi do łagrów - gdzie widzisz tu mozliwosc wspolpracy?! ktos ja komus proponowal?

- podziemny ruch oporu - fenomen na skale swiatowa - wiele narodow europy moze sie w tym czasie poszczycic kolaboracyjnymi gabinetami. mnie odpowiada 'wariant polski'

- polskie sily zbrojne na zachodzie - Polacy stanowili 4 sile zbrojna - gdzie w tym martyrologia? w tym ze ktos zaatakowany sie broni i liczy ze jego poswiecenie nie sluzy pustej ofierze ale konkretnemu celowi - odzyskaniu ojczyzny.

Umniejszasz ludziom ktorzy zgineli - powiedz mi jaki mieli wybor? jaka widzisz dla nich perspektywe? czy nie dowiedli swego bohaterstwa i determinacji w kampani wrzesniowej? jaka droge mogli wybrac tkwiac w wiezieniach NKWD czy jadac tysiace kilometrow na Sybir? Ci ktorzy przezyli, uciekajac np z Andersem udowodnili ze nie sa tchorzami i ze maja jasno okreslone cele.

ostatnie co moge powiedziec przygladajac sie polskiej historii to to, ze nie jest to narod OFIAR, jest to narod BOHATEROW - a to za co najbardziej NAS/ICH podziwiam to to, ze nigdy nie byl to narod KATOW a z rzadka KOLABORANTOW. i za to chociazby nalezy sie 'lemingom' szacunek.

ocenił(a) film na 5
Szynszyll_2

cóż muszę tu zaspoilerować ale trudno:

Artur może zwiać z obozu, prosi go o to żona i córka, on jednak zostaje w obozie, ja pytam się po co, dlaczego, czy w ten sposób pomógł Polsce?

Andrzej, przeżył internowanie, został oficerem NKWD i co robi, palnie sobie w łeb, bo to jest bardziej honorowe, nawet nie postarał się, by będąc w NKWD coś zdziałać, być może (jak bohater "Życia na podsłuchu") miałby okazję ocalić choć jedno życie przed śmiercią ale nie

Ludzie oczywiście zachowywali się inaczej, lecz IKONOGRAFIA jest jasna i jednoznaczna, gdzie w Polsce jest miejsce dla takich bohaterek jak ta z "Czarnej księgi" Verhoevena?? Pewnie były takie osoby, lecz w polskim kinie, polskiej kulturze nie są to postaci heroiczne. Herosami są ułani szarżujący na koniach czołgi niemieckie...

A przecież można byłoby tę ikonografię zmienić. Ot choćby polski odpowiednik "Ciemnoniebieskiego świata" bardzo by się przydał.

torne

chwile przed rozstrzelaniem twoimzdaniem więźnowie ci powinni uciekać, bronic się jakoś? Ale jak? Przecież każd apróba ucieczki skończyłaby się tragicznie. Umierali więc z honorem, godnoscią, ucieczka dała by im kilka sekun wiecej życia. NKWD nie proponowało nikomu współpracy, oficerowie i polska inteligencja nie miała wyboru - zacznę współpracować z ruskami to dadzą mi wolność. Tam nikt nie mowił czemu ich uwięziono, czemu idą na śmierć, nikt nie dochodził czy są winni. Ich wina polegała na tym, zę są Polakami, kwiatem polskeigo narodu. Ruskie mieli kompleksy, bo Polacy byli wykształceni - to zlikwidować inteligencje. Po drugie polscy żołnierze, którzy dali po dupie ruskom w wojnie polsko - bolszewickiej byli za dobrzy, wpędizli ruskich w kolejny kompleks - trzeba ich zlikwidować. I tak ludzie, którzy mogliby stanowić przyszłość tego kraju zostali wymordowani. To nie tchórze, to bohaterzy. Może gdyby nie zginęli to ruskie nie narzuciliby swojej władzy w Polsce po wojnie. Może byłoby się komu przeciwstawić. A tak zostały tyko po nich kobiety - żony, córki, siostry, matki i stado ociemiałych i niewykształconych ludzi, którzy nie mieli sił, odwagi ani pomysłu jak przeciwstawić się radzieckiemu reżimowi. Byli jeszcze ci, którzy uciekili na zachód a po powrocie spotkały ich represje. Więc ta garstka Polaków, która powitała "wolną" Polskę nie miała innego wyjścia niż dać sobie narzucić te kajdany. I jak na tym niby wyszli? Jak wygladamy dziś? Gdyby te 20.000 ludzi nie zginęło w Katyniu, zrodziłyby się z nich nowe pokolenia. Ich ojcowie i amtki pzrekazaliby im najważniejsze wartości i być może dziś żylibyśmy w innym kraju. A tak inteligencja wybita, zostali słabi, niewykształceni i nieczuli ludzie, z których dziś rodza się następne nieczułe, pozbawione patriotycznych uczuć pokolenia i wypisują głupoty na tym forum. Mówię to ogólnie, nie do autorów tego tematu.

ocenił(a) film na 5
Magdalenka

nie chwilę przed rozstrzelaniem, lecz w pierwszej scenie filmu

odnosisz się do historii, ja zaś do filmu i obrazu jaki on pokazuje, a w nim jest żołnierz, który przeżył i stał się oficerem NKWD

"Gdyby te 20.000 ludzi nie zginęło w Katyniu, zrodziłyby się z nich nowe pokolenia. Ich ojcowie i amtki pzrekazaliby im najważniejsze wartości i być może dziś żylibyśmy w innym kraju. A tak inteligencja wybita, zostali słabi, niewykształceni i nieczuli ludzie, z których dziś rodza się następne nieczułe, pozbawione patriotycznych uczuć pokolenia i wypisują głupoty na tym forum"

Dokładnie tak... czy zatem ich powinnością nie było przełknięcie honoru i dumy, przybranie szat tchórza i kolaboranta, lecz w zamian zyskania szansy (tylko szansy, ale czasem to tak wiele) na zbudowanie czegoś lepszego? cóż jest większym poświęceniem ja się pytam

ocenił(a) film na 4
torne

Zgodzę się. Mdły patos wyprał ten film z prawdziwych emocji. Od strony techniki filmowej jest niezły, ale mam wrażenie, że to juz nie zasługa Wajdy. Katyń - znamy historię. Wiedza o tym tragicznym wydarzeniu nie podnosi jednak jakości tego co widzimy na ekranie. Wszyscy, którzy będa podbijac ocenę z powodu tematu oraz reżysera jednocześnie spłycą znaczenie i pamięć o tym tragicznym wycinku historii.

torne

Bardzo dobrze powiedziane Szynszyll, a Panu Torne zyczę trochę więcej patriotyzmu i pamiętaj, że są ważniejsze rzeczy niż własne życie. Polacy mają piękną i bohaterską historię i jestem dumny z tego, że moi dziadkowie i inni Polacy przelewali krew za to żebyśmy teraz mogli żyć w wolnej Polsce... pamiętaj, że BÓG, HONOR i OJCZYZNA to są najważniejsze wartości...

Robson_10

To nie jest forum patriotyczne a filmowe jeśli mogę przypomnieć.

ocenił(a) film na 5
Robson_10

niestety ja inaczej postrzegam patriotyzm i rzeczywiście są rzeczy ważniejsze niż życie, ba są nawet rzeczy ważniejsze niż śmierć!

torne

No i to jest recenzja, a nie to co pan Jankowski jako recenzję spłodził.

ocenił(a) film na 8
torne

trudno mi to skomentowac:

"Ten film pokazuje jakim absurdem jest tak pieczołowicie czczona przez kolejne pokolenia Polaków idea śmierci za ojczyznę"

ode mnie - dla Ciebie:

http://tinyurl.com/36s58c

a co do absurdalnosci idei o ktorej powyzej - sa narody ktore rownie tym absurdem od pokolen sie zajmuja czy zajmowaly, ze wymienie tylko Czeczenow, Baskow, Irlandczykow, Serbow... sami wariaci.

Szynszyll_2

PYTANIE: czy w ogóle warto iść na ten film??

ocenił(a) film na 8
RedAngel

na kazdy film warto isc. warto isc chociazby po to zeby sie przekonac ze film nam sie nie podobal.

ocenił(a) film na 7
Szynszyll_2

warto pójść, mimo iż temat potraktowany trochę skrótowo, taka zbrodnia katyńska "w pigułce" . warto pójść, żeby uświadomić sobie kilka rzeczy, jest też kilka naprawdę mocnych scen