PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

ktoś tak kiedyś powiedział, ale nikt nie zastanowił się dlaczego tak jest. Mimo iż film dzięki wycieczką szkolnym miał około 3 mln. widzów to jednak w Polsce przeszła fala krytyki po tym projekcie pana Wajdy. Jedni mówili i pisali, że brak wśród Polaków patriotów i że nie obchodzi ich zbrodnia katyńska. Krytyka tego filmu jednak moim zdaniem nie wzięła się stąd w moim przekonaniu stało się tak dlatego, że Polacy maja już dość historii o uciemiężonym polskim narodzie o martyrologii itp. przecież my jesteśmy tym zarzucani non stop wystarczy sobie wziąć pod uwagę lektury z szkoły średniej w prawie każdej, której autor jest Polakiem musimy doszukiwać się symboli które podkreślają nam zniewoloną Polskę przez zaborców czy najeźdźców, a pozostałe wątki są zazwyczaj spychane na margines. Fakt film pana Wajdy bardzo mocno podkreśla zniewolenie Polski przez dwóch najeźdźców bardzo mocno może to i pierwszy taki film w historii, ale dla nas poprzez naukę historii, filmy dokumentalne i chociażby te wcześniej wspomniane lektury to temat doskonale znany tyle, że nowy na ekranie kin mimo iż w mniejszym stopniu pojawił się on już w filmie "Karol człowiek, który został papieżem". Dla widza polskiego to historia znana mimo iż wciąż wielu Polaków uważało, ze zbrodni katyńskiej są winni Niemcy przynajmniej tak wynikało z sondaży ten film spełnił swoją funkcję dydaktyczna, ale dla Polaka, który choć trochę zna się na historii to temat dobrze znany i nic nowego z tego filmu nie wyniósł stad też film ma lepsze wyniki za granicą bowiem tam ta historia i zbrodnia jest bardziej nowa, świeża dla widza zagranicznego jest to coś bardziej odkrywczego, nieznanego być może do tej pory bo wątpię czy na zachodzi w szkołach uczą się polskiej historii może tylko tyle, że 1 września 1939 roku Niemcy nas zaatakował i tyle.

Ale wartości artystycznej w tym filmie za wiele nie ma kilka po mistrzowsku pomyślanych symboli jak chociażby figurka Jezusa przykryta płaszczem czy rozerwana na pół polska flaga, ale nie było tego za wiele podobał mi się wątek z postacią graną przez panią Cielecką oddaje włosy by aktorka mogła grać Antygonę a sama za zarobione pieniądze kupuje tablicę nagrobkową by godnie pochować brata. Podobać mogło się również to, że polscy oficerowie siedzący w obozie nie chcieli ginąć nie każdy był wzorem cnót dzielnego polskiego wojskowego szkoda, że tylko jedną taką postać nakreślono (scena z Małaszyńskim i Barwińskim) w dodatku słabo zagraną przez Małaszyńskiego. Dobry również był wątek z ocalałym bohaterem granym przez Chyrę. Na plus można zapisać również przeciwieństwa bohaterów Chyra i Żmijewski obaj maja inny punkt widzenia pierwszy pesymista, a może realista drugi niepoprawny optymista podobnie jak Cielecka i Glińska każda wybiera inna drogę jedna wybiera pomordowanych druga.... to można zapisać na plus.
Do tego jeszcze bardzo dobra gra aktorska Cieleckiej, Stenki, Chyry, Żmijewskiego i Radwan i jak zawsze dobrych Komorowskiej, Celińskiej czy Kowalskiego.

Natomiast reszta no cóż począwszy od aktorów słaby Małaszyński podobnie jak Englert falowo raz dobrze raz źle grały Glińska (nie wiem czy w Polsce brak aktorek bo o ile dobra w scenie z Pawlickim to przy Cieleckiej poległa) i Ostaszewska ( bardzo dobra w scenie z rosyjskim majorem czy w tej w której prosi o możliwość wyjazdu do Krakowa to znów słaba w scenie pożegnania z mężem). Szkoda, że zabrakło w tym filmie pozytywnej prostej postaci właściwie to pokazano tylko, że mąż służącej zostaje gdzieś tam starostą tylko dlatego, ze współpracuje z sowietami i nic więcej czy tylko inteligencja walczyła? Bo poza tym, że na początku Żmijewski czy Chyra mówi, ze prostych żołnierzy zabierają Niemcy, a oficerów Rosjanie to nic więcej się o nich nie mówi. Wątek z Pawlickim tez tylko taki sobie o ile "Katyń" uważam za lepszy film od "Pierścionka z orłem w koronie" o tyle odwołania do "Popiołu i diamentu" dużo lepsze w tym drugim scena z płonącymi kieliszkami może się podobać natomiast ta ucieczki z "Katynia" już nie.

Punktowej oceny nie podejmuje się dydaktycznie film spełnił swoje funkcję poruszono tę sprawę w media, wywołano dyskusję publiczną, ale to właśnie bardziej dla ludzi, którzy bladego pojęcia o tej zbrodni nie mieli. Co do artyzmu to wyszło tylko połowicznie, a film to przecież sztuka, a sztuka to też film i wartości artystyczne, a nie tematyczne są tutaj chyba najważniejsze mimo iż obie się liczą.

ocenił(a) film na 3

Świetna recenzja:) Rzeczywiście, dla osoby nieznającej tego fragmentu historii film mógł być poruszający, interesujący.. ale dla mnie był po prostu nudny. Poza świetną wręcz sceną na moście i samym momentem zbrodni nie zauważyłam w tym tzw. "dziele" Andrzeja Wajdy nic interesującego. Możliwe, że "Katyń" znalazł życzliwszych odbiorców wśród obcokrajowców lub starszego pokolenia, z którego wiele osób wciąż rozgrzebuje "sowieckie zbrodnie"; którym wmawiano inne fakty o sprawcach mordu na oficerach. Jako nie-patriotka nawet nie starałam się wraz z innymi widzami przeżywać ukazanych tu wydarzeń pod tym właśnie kątem. Uważam, że ten film jest słaby, zważając na wielkość reżysera bardzo słaby. Wydaje mi się, że dyskusja w mediach na temat "Katynia" odbywała się jedynie z tzw. "poczucia przyzwoitości" albo zapchania nią dziur w informacjach - w końcu nigdy nie wiadomo, czy jutro będziesz miał ciekawy temat do pokazania w "Wiadomościach". Osobie znającej historię albo, co więcej, znudzonej stałą plejadą "polskich gwiazd" tego filmu nie polecam.

użytkownik usunięty
oldschool_punk00

Pozostaje się tylko z Tobą zgodzić. Jeżeli ktoś zna tę zbrodnie to nie dowie się z tego filmu nic nowego.

ocenił(a) film na 3

no i oczywiście grozi mu nagły sen, nawet jeśli zostanie ostrzeżony i wypije wcześniej dwie kawy albo puszkę redbula:P hehe