PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

Zanim usiadłem w sali kinowej na Katyniu do mojej świadmości docierało mnóstwo raczej oziębłych komenatarzy na temat filmu Andrzeja Wajdy.Obawy, że zobaczę więcej efektowności niż artyzmu niestety się
potwierdziły.

Pierwsze dwie rzeczy które rzuciły mi się w oczy w tym filmie, to taka okropna obsesja przekonywania wszystkich, że mamy doczynenia z dziełem sztuki i wszechobecna monumentalność. Objawiała się cały czas w prawie każdym aspekcie tego filmu poczynając od scen, w których brały udział setki statystów, przez muzykę, aż do zdecydowanie przesadzonych dialogów. I to chyba własnie ta monumentalność oraz wyniosłość są głównymi wadami tej produkcji. Wajda kapitalnie pokazuję nam Polskę w roku 1939r. jako kraj wzięty w militarne kleszcze przez dwóch sąsiadów.Z tym się zgadzam, nie podoba mi się za to ukazanie psychologiczne postaci w tej produkcji. Oprócz tego, że spotkamy jednego zmiłowanego rosyjskiego samarytanina, to każdy Polak jest zawsze zaszczuty i dobry, bardzo by chciał ale nie może, a do tego kocha ojczyznę. Niemcy i Rosjanie z kolei to bezduszne katy. Film wygląda trochę jak propagandowy krzyk polskiego patriotyzmu. Sam zamysł i koncepcję takiego przedstawienia świata uważam za złą,ale muszę przyznać, że wykonanie jest świetne. Kostiumy, scenografia, charakteryzja - szczególnie statystów zrobiona mistrzowsko. Wajda poszczególne sceny reżyseruję cudownie, jednak cały film wyszedł mu zdecydowanie przesłodzony i właśnie monumentalny.

Aktorstwo jest bardzo dobre. Oprócz Maji Ostaszewskiej nikt nie gra tu roli życia, jednak na pewno jest się z czego cieszyć. W aktorstwie przeszkadzały mi dwie rzeczy: przede wszytskim zbytnia teatralność gry. Niektóre sceny, głównie dialogów były zagrane tak, że czułem jakby to było zekranizowane przedstawienie teatralne. Długie pauzy, krótkie pełne uczuć zdania, często szeptane z emocji słowa. Druga rzecz to Małaszyński który był całkiem przyzwoity jednak po prostu nie pasował mi do roli żołnierza. Muzyka była tak naładowana, że aż pszesadzona i frustrowała.

Wydaję mi się, to całe zamieszanie wokół Katynia wynika przede wszystkim z rangi wydarzenia o których film opowiada i niezdrowo rozbudzonych apetytach. Film jest jedynie napisem nagrobnym nie zaś pomnikiem wystawionym ku czci ofiar Katynia.

6/10