PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

- Ludobójstwo to nietrafne określenie. Ludobójstwo znaczy to, czego doświadczaliśmy w czasie okupacji niemieckiej, a Zbrodnia Katyńska polegała na zbiegnięciu się trochę innych okoliczności – mówił Andrzej Wajda w TVN24.

W imię politycznych sympatii/antypatii na potrzeby chwili pan wajda jest gotów zdeprecjonować wymowę, swojego własnego filmu.

Dla niego beznamiętne, sukcesywne strzelanie w głowę tysiącom ludzi (w obskurnej piwnicy, lub nad dołami nakopanymi w lasach - co zobaczyliśmy w jego własnym filmie) - dlatego, że byli Polakami, do tego stanowili elitę narodową - w zasadzie wyselekcjonowaną do eksterminacji grupę, bo część była internowana z domów (zamordowano tam żołnierzy, rezerwistów, policjantów, funkcjonariuszy państwowych, lekarzy, prawników) - nie jest ludobójstwem.

Do języka prawnego termin ludobójstwo wszedł za sprawą Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa podpisanej 9 grudnia 1948 r., której wstępny projekt był współtworzony przez Lemkina.

Artykuł II Konwencji definiuje ludobójstwo jako czyn "dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich [taki jak]:
a) zabójstwo członków grupy,
b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,
c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego,
d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy,
e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy."

Termin "ludobójstwo" (a dokładnie genocide, który później został przetłumaczony na ludobójstwo) wprowadził polski prawnik Rafał Lemkin (1900–1959; po emigracji do USA używający imienia Raphaël) w swojej pracy "Axis Rule in Occupied Europe" ("Rządy Osi w okupowanej Europie") wydanej w 1944 r. w USA. Użyto go w akcie oskarżenia w procesie norymberskim (choć Karta Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze nie wymieniała expressis verbis ludobójstwa, lecz jedynie zbrodnie przeciwko ludzkości, których kwalifikowaną postacią jest właśnie ludobójstwo). Do języka prawnego termin ludobójstwo wszedł za sprawą Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa podpisanej 9 grudnia 1948 r., której wstępny projekt był współtworzony przez Lemkina.

Pan wajda wraz z propagandzistami GW już upadli na głowę. Czekamy aż wajda oświadczy, że wstyd mu własnego filmu, siejącego nienawiść do oprawców polskich obywateli z kresów wschodnich.

krzaki69

Jeszcze cytat z Lemkina na marginesie wypowiedzi prof. kuźniara dla WPROST, który odwracał definicję samego Lemkina:

A oto, co pisał Lemkin o ludobójstwie. Ta definicja była podstawą, na której Zgromadzenie Ogólne ONZ oparło swoje dokumenty z 1946 i 1948 r.:

"Ludobójstwo" nie oznacza bynajmniej bezpośredniego zniszczenia całego narodu. Oznacza raczej plan rozmaitych działań, skierowanych na zniszczenie istotnych podstaw życia grup narodowych w celu ich zniszczenia. Do tego celu służy rozbicie instytucji politycznych i społecznych, kultury, języka, uczuć narodowych, religijnych, możliwości bytu ekonomicznego grup narodowych oraz przez pozbawienie bezpieczeństwa osobistego, wolności, zdrowia, czci, a nawet życia jednostek, które należą do tych grup."

ocenił(a) film na 9
krzaki69

Sugerujesz że Wajda i prof. Kuźniar nie znają tej definicji? Niestety najwyraźniej nie jest ona jednoznaczna, skoro nawet naukowcy spierają się o klasyfikowanie wielu masowych mordów, w tym Zbrodni katyńskiej.

Skoro bierzesz tekst z Wikipedii, to warto byłoby podać źródło, nie sądzisz? I szkoda, że pominąłeś ten fragment:

W pierwotnej wersji Konwencji z 1946 r. definicja ta obejmowała również zbrodnie popełnione z przyczyn "politycznych", lecz zostały one usunięte ze względu na naciski m.in. Związku Radzieckiego, prawdopodobnie z powodu obawy Stalina przed odpowiedzialnością.

I właśnie przez brak kryterium politycznego w definicji ludobójstwa ja również uważam, że Katyń jednak ludobójstwem nie jest. Ludobójstwami był np. Holocaust, rzeź Ormian w Turcji w 1917 czy rzeź Tutsi w Rwandzie w 1994 - we wszystkich tych przypadkach jedynym kryterium była przynależność do określonej "grupy narodowej, etnicznej, rasowej lub religijnej", pozostałe czynniki co najwyżej warunkowały kolejność eksterminacji. W przypadku Zbrodni katyńskiej zaś kryteria (i motywy) były inne - narodowość była jednym z nich, drugim zaś (równie ważnym) "należenie do elity". Żaden z zamordowanych nie zginął tylko dlatego, że był Polakiem...

Poza tym na marginesie: upieranie się przy klasyfikowaniu mordów katyńskich jako ludobójstwa może nam paradoksalnie przynieść szkodę, bo ludobójstwo wg prawa rosyjskiego ulega przedawnieniu. Głupie prawo, lecz prawo...

krzaki69

ja bym tak daleko idących wniosków w kierunku Wajdy nie wysuwał, tyle ile on zrobił dla tej sprawy to nikt nie zrobił. Krzykiem nie załatwia się spraw tak delikatnych i drażliwych, każdy w Polsce od małego po dużego wie czym był Katyń i to się nie zmieni, świat wie Rosja też, tylko musi dojrzeć jeszcze. Oglądałem rano na żywo ten wywiad, Wajda już ma swoje lata jest sfrustrowany tym opluwaniem go i zarzucaniem mu że nie jest "prawdziwym polakiem" jego ojciec zginął w Katyniu, cały dorobek jego więc uszanujmy go za to. Gównie chodziło w tym wywiadzie o tą nieszczęsną tablicę która była tam umieszczona na TERENIE OBCEGO PAŃSTWA bez jego zgody. Tak samo jak by do Jedwabnem przyjechali Żydzi i dali tablice z napisem ludobójstwo, ile razy afery były w Polsce gdy odnawiano groby żołnierzy radzieckich w Polsce, albo Ukraińcy jak chcieli 2 czy 3 lata temu szlakiem Bandery na rowerach wjechać do polski. Trochę szerzej na to trzeba patrzeć.
Dzierżyński, Polak przecież, mordował ze swoją Czeka dziennie tylu Rosjan, ilu Polaków zginęło w Katyniu.